Przez jakiś czas pochłaniało mnie zupełnie coś innego. Nie miałam ani głowy ani ochoty robić cokolwiek twórczego. Czasem tylko wrzucałam ochłapki tego co mimo wszystko udało mi się skończyć, bądź zacząć... Każdy z nas z czymś się zmaga, nosi swoje bagaże życiowe, krzyże, utrapienia, smutki. Problemy nie znikną, zawsze jakieś były i pewnie nic się w tej kwestii nie zmieni ... ot życie :) Cieszę się że przyszedł dla mnie moment złapania oddechu. Teraz wracam do moich pasji, a czas spędzony na tworzeniu jest jak lekarstwo i bardzo jest mi potrzebny. Nie wiem co będzie jutro, wiem co jest teraz. Teraz rysuję zentangle - zentagle - gryzmoły - bazgroły - doodlesy ... bawię się i czerpię przyjemność z czasu spędzonego z kartką papieru i czymś do pisania. Pomysły znalazłam w sieci, autorów poszczególnych wzorów jest wielu ciężko przytoczyć wszystkich. Najwięcej informacji znalazłam tu https://zentangle.com/ Polecam! Ocean się na mnie wylał w...
Biżuteria, upcycling, anioły, ozdoby, ciut szydełka, troszkę malowania czyli wszystko co można zmieścić pod nazwą inne poczynania ;)