Mam właśnie urlopik.😀 porządkując profil na instagramie pomyslałam że odwiedzę swojego bloga. W bocznym pasku wyświetlają się ciągle blogi zaprzyjażnionych twórczo niespokojnych. Super że są jeszcze piszący blogi! Mnie najpierw "uwiódł " mnie Facebook teraz Instagram może z czasem kolejne SM. Niestała jestem w tych miłościach :) Od prawie 2 lat pracuje jako dekorator tortów na warszawskim Ursynowie w pracowni Agnieszki Majewskiej "MajCake" zgłębiam tajniki i lepię figurki z masy cukrowej. Jestem bardzo szczęśliwa bo praca daje mi ogromną satysfakcję i przyjemnoś, poza oczywistym dochodem :D Lepienie towarzyszyło mi przez cale moje życie, zmieniałam tylko materiał. Nie było lekko, wiadomo każda masa ma swoje zalety i wady a także specyfikę pracy, albo raczej charakter. Musiałam się trochę przestawić co przyniosło mi trochę frustracji ...no i nie obyło się bez łez. Jednak ogarnęłam jakoś i dzisiaj już bez lęku lepię. Zmiany dobrze mi robią i moge tylko powiedzieć że
Wręcz koronkowa robota, to napłodziłaś tych rybek trochę. Bardzo ciekawy pomysł i kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie oglądając tą bransoletkę w albumie RS zastanawiałam się z czego jest zrobiona :D
OdpowiedzUsuńWow :)
OdpowiedzUsuńAle czad ! Wygląda nieziemsko, fantastyczna. Ale dłubania to musiało być od groma. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna. Podoba mi się perspektywa w jakiej przedstawione są rybki. Dzięki temu bransoletka wydaje się wręcz trójwymiarowa. Wow!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie dynamiczne cudo, wizja i wykonanie godne Twojego profesjonalizmu.
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi to pogo barakud, na jednym z filmów przyrodniczych.
Jednocześnie kojarzy mi się to z transem moich podopiecznych na lekcjach wf.
Świetny pomysł, wyszło naprawdę genialnie! :)
OdpowiedzUsuń