Zaziębiona i obolała postanowiłam coś wreszcie pokazać nowego. Skrzydlate dziewuszki powstały z masy porcelanowej tak jak metryczka dla chłopczyka.
Przyglądając się zdjęciom doszłam do wniosku że brak mi tu czegoś ... może powinnam dać inną ramkę, a może musnąć lekko akrylami sukieneczki. Z masą solną jest prościej "przyjmuje" farby, a na porcelanowej farba akrylowa się ślizga muszę poeksperymentować z olejną, kolejne projekty czekają.
Bardzo lubię lepić mam nadzieję że kiedyś będę znowu lepić w glinie ... najlepiej w glince porcelanowej jest taka jedwabista.... rozmarzyłam się...
Od jakiegoś czasu piszę posty na dwóch blogach wiedzą o tym niektórzy z moich gości.
Nie byłabym sobą gdybym dopełniła wszystkich wiązanych z zabawą zasad :P
- piszemy kto nas zaprosił
- podajemy 10 lubień
-zapraszamy 10 kolejnych osób do łańcuszka i tu się wyłamnę mam wrażenie że niemalże wszyscy już mają "lubię" na blogu... jeśli się mylę proszę się częstować kto ma ochotę.
A ja lubię:
oczy mojego męża
radosny śmiech moich dzieci
zieleń drzewa na tle nieba za oknem
ciszę
mieć pełne ręce roboty
poranne morze
sałatę z sosem winegret
płonący ogień
aromatyczną herbatę
góry
...niepozornie wygląda ale to właśnie lubię...
Pozdrawiam.
Odlični radovi!! Pozdrav iz Hrvatske
OdpowiedzUsuńPiękne! Takie dopracowane...
OdpowiedzUsuńTeż super
OdpowiedzUsuńRety jakie cuda! dzidziusiowy śliczny po prostu!!!
OdpowiedzUsuńjak będę miała komu taki prezent sprawić to na pewno się do Ciebie zgłoszę!