Biżuteria, upcycling, anioły, ozdoby, ciut szydełka, troszkę malowania czyli wszystko co można zmieścić pod nazwą inne poczynania ;)
czwartek, 9 grudnia 2010
Z zimnej porcelany ... lub jak kto woli z masy porcelanowej
Witam,
Ciągle jeszcze dłubam różności na niedzielny kiermasz ...
Bałwanki i aniołeczek mają około 6 cm zrobiłam je przy okazji lepienia kolejnej metryczki, muszę pomyśleć nad jeszcze innymi ozdobami na choinkę może renifery ...?
Witaj Moniko, to co zobaczyłam na Twoim blogu jest niesamowite. Na niedzielnym kiermaszu mogłam dotknąć Twoich wspaniałych aniołów i posłuchać, jak powstały te Twoje cudeńka. Pamiętam, że zawsze lubiłaś wytwarzać różności z modeliny i nie tylko.Pozdrawiam Cię serdecznie! PS. Niebieski aniołek i bombka z CD bardzo się spodobały.
Bałwanki szczególnie przypadły mi do gustu!
OdpowiedzUsuńŚliczne wszystko: i bałwanki i aniołek i bobas!
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje noworoczne Candy!
OdpowiedzUsuńhttp://maka-sol-woda.blogspot.com/
Śliczne ozdoby. Bałwanki są rewelacyjne. Ale na kolana powaliły mnie pierniki z poprzedniego posta. No tylko je schrupać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne! I te wszystkie szczegóły... Brawo!
OdpowiedzUsuńWitaj Moniko, to co zobaczyłam na Twoim blogu jest niesamowite. Na niedzielnym kiermaszu mogłam dotknąć Twoich wspaniałych aniołów i posłuchać, jak powstały te Twoje cudeńka. Pamiętam, że zawsze lubiłaś wytwarzać różności z modeliny i nie tylko.Pozdrawiam Cię serdecznie! PS. Niebieski aniołek i bombka z CD bardzo się spodobały.
OdpowiedzUsuńBobasek jest przesłodki! =}
OdpowiedzUsuń