Przejdź do głównej zawartości

Eksperyment z grawerowaniem

 Witam :)
Jak wiadomo jestem niespokojnym duchem i łapię się różności. Tym razem padło na szkło...
Namiętnie pijam poranną kawkę, mam swoją ulubioną niezbyt drogą, rozpuszczalną ... Bardzo podoba mi się słoik od owej kawki ... postanowiłam go spersonalizować
Wzór wymyśliłam prawie sama zainspirowały mnie zdjęcia które znalazłam kiedyś w sieci, przerysowałam do kajetu. Musiały swoje odczekać i jak nabrały "mocy" znalazłam dla nich zastosowanie słoik na kawku.


 Samouczek 7 grawerowanie za pomocą  narzędzia Dremel Engraver.  


Potrzebujemy :
szklany słoik (ja użyłam słoika po kawie),
narzędzie do grawerowania Dremel Engraver,
marker  permanentny lub czarny flamaster,
papier biały i szary,
OKULARY ochronne !!



Do wnętrza słoiczka wkładamy przycięty na odpowiednią szerokość papier, stanowić on będzie znakomite tło do rysowania.
 Wzór rysujemy bezpośrednio na szkle, używam  do tego celu markera.


Wzór możemy również wydrukować na kartce a następnie przerysować na szkło za pomocą markera.

 Przy odręcznym rysunku kompozycja i wielkość zależy wyłącznie od naszej wyobraźni.

 Narzędzie do grawerowania ma regulację częstotliwości drgań do szkła proponuję ustawić pokrętło na 1. Ważne żeby zanim przystąpimy do pracy założyć okulary ochronne!! Należycie przygotowani uruchamiamy główny włącznik.
Ponieważ grawerując wycieramy rysunek najlepiej jest zmienić tło na ciemniejsze.

 Wygrawerowane miejsca doskonale widać na ciemnym tle. Dobrze jest obrabiany przedmiot oprzeć. Najlepiej jeśli jest to miękka tkanina ponieważ przenosi i rozprasza drgania. Możemy również dowolnie regulować ich częstotliwość od 1 do 5.

 Kolejne ścianki obrabia się dużo łatwiej.

 Podczas grawerowania powierzchnia pokrywa się szklanym pyłem, który należy wycierać najlepiej jednorazowymi chusteczkami.

 Można powiązać motywy z każdej ścianki w całość.

 Na koniec można popracować nad detalami.

Gotowy słoik należy umyć płynem do naczyń, opłukać pod bieżącą wodą i wysuszyć.

  Miejsce łączenia motywów.

Pozostaje nam wypełnić słoik tym co lubimy najbardziej.
I takim prostym sposobem mamy zwyczajnie niezwyczajny słoik na kawkę. Smacznego ;)
Obrus i filiżanka również mojego autorstwa. Filiżanka umalowałam w  mojej pierwszej  pracy. Obrus udziubałam w czasie drugiej ciąży (pewnie dlatego moja córcia też lubi dziubac ) 



Pozdrawiam serdecznie.
 Dziękuję za odwiedzimy i zapraszam ponownie :)

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. dzisiaj strasznie się przechwalam, no nie?! ;)
      Dziękuję Marzenko :)

      Usuń
  2. Ty to masz pomysły:) Ale ta filiżanka jest prześliczna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo a z pomysłami jak z gotówką dzisiaj są jutro ich nie ma;)

      Usuń
  3. Ja to sobie mogę popatrzyć na Twoje mistrzowskie poczynania...potem zrobić kawke z takiego samego słoiczka i na końcu pomarzyć co by było gdyby...podziwiam Twoje umiejętności :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo marzenia się spełniają ... możemy się zamienić na słoiki... Dziękuję za Twoje dobre słowa :)

      Usuń
    2. Jesli jesteś chętna na wymiankę to ja też.Pozdrawiam Ewa:)

      Usuń
    3. Ewo z największą przyjemnością.

      Usuń
  4. Słoiczek fajny jak i tutorial, ale Ty jesteś po prostu g e n i a l n a. Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdolniacha! a słoik fantastyczny =D
    Pozdrawiam cieplutko =}

    OdpowiedzUsuń
  6. wow jaka odmiana, pieknie ozdobiony sloiczek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odmiany są bo mnie ciągle "nosi" a jeszcze tyle dziedzin chciałabym spróbować ... Dziękuję bardzo :)

      Usuń
  7. Swietny pomysl :-) Zainspirowalas mnie i juz sobie upatrzylam narzedzie do grawerowania :-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo miałam grawerować coś innego bo bałam się szkła, ale ten akurat słoik ma grube ścianki i jakoś poszło. Jest mi niezmiernie miło że Cię zainspirowałam, będę czekała na wpis z grawerowaniem bo dziergasz ślicznie.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. U mnie na pierwszy ogien pojdzie ladna butelka po olowie, tez ma grube szklo.i plaskie powierzchnie :-) A moze najpierw potrenuje reke na sloikach...:-)
      Dziekuje i pozdrawiam.

      Usuń
    3. Jeśli nie czujesz się pewnie potrenuj na słoikach. Sama najpierw mały słoiczek zrobiłam przetestowałam dzięki temu narzędzie i ręce. Powodzenia życzę.

      Usuń
  8. Kapitalny pomysł. I bardzo ładnie prezentuje się słoik.Jest bardzo oryginalny i jedyny.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Przez mój niepobyt dużo przeoczyłam. To Twoje urządzenie jest coraz intrygujące. Pomysły masz super. Kawę powinnaś opatentować w Tichibo.
    Czy mogłabyś mi na e-mail podać namiary na to urządzonko.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. rozejrzałam się u Ciebie i natrafiłam na grawerkę:)Gdzie można kupić Dremela takiego jak ty masz ? i ile kosztuje? Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie udekorowany słoiczek, już nie wygląda na jeden z wielu :-)
    Mój Mąż też lubi takie zabawy z grawerowaniem, mam kilka szklanek wykonanych w ten sposób, dzieciom w okresie ich fascynacji zrobił z Ben10 oraz z wróżkami. Mąż nie nanosi wzoru na szkoło, lecz rysunek na papierze wkłada pod szkło, przykleja by się nie przesuwał. Piękne rzeczy z tego wychodzą :-) Gratuluję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. O a ja kupiłam w Lidlu urządzenie ale zabrac sie nie mogę :) Świetnie to wygląda i tak pomyslałam że bardzo fajnie by wygladały takie przedmioty w kuchni:) Śliczny wzór :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudny wzorek i słoik teraz też :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Natchnęłaś mnie. Zabrałam się wczoraj do pracy. Ponieważ mam w kuchni dwa rzędy /po ok 2m/ładnych słoików służących za pojemniki do różności, postanowiłam je odsłoiczyć. Uprościłam sobie pracę, nie rysuję wzoru na każdym słoiku tylko raz narysowałam na beżowo-brązowym papierze i umieściłam go w słoiku przyklejając kawałkami taśmy. Przekładam tylko do kolejnego słoika. Wzór jest dobrze widoczny przed, w czasie i po grawerowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak widać eksperyment się udał i to całkiem nieźle. Mimo wszystko grawerowanie https://www.maxsc.com.pl ręczne wymaga dużo precyzji i skupienia. Jeden fałszywy ruch i cała praca idzie na marne, gdyż nie da się tego po prostu wygumkować.

    OdpowiedzUsuń
  16. Proszę się nie śmiać ;) to eksperyment z narzędziem hobbystycznym. Do 2012 minęło już sporo czasu a ja nie miałam odwagi próbować raz jeszcze. Jedyne co pamiętam z tej zabawy to że narzędzie strasznie hałasowało. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Rozdawajka

Witam  Dzisiaj wreszcie się wyrobiłam ze światłem do zdjęć i oto obiecana rozdawajka!  Miałam zamiar wyrobić się wcześniej, wówczas data losowania przypadała by na dzień pierwszego wpisu na blogu ...nie zmieściłam się  ale zabawa  i tak nosi nazwę urodzinowej. Mam nadzieję że zawartość rozdawajki będzie się podobała. Niestety zabrakło lampionu ... jestem  niecierpliwa... zbyt szybko '' wyszedł " z pieca i trach... obiecuję że będzie innym  razem. Zasady uczestnictwa chyba wszystkim są znane: wpis pod postem, baner z działającym linkiem u uczestnika zabawy na blogu. Miło mi będzie jeśli dodacie mój blog do obserwowanych :) Dodałam jeszcze inne zdjęcia na których lepiej widać detale.  Naszyjnik na ostatnim zdjęciu w nocnym wydaniu .  Pozdrawiam i zapraszam do zabawy :)      

Porządki .

Mam właśnie urlopik.😀 porządkując profil na instagramie pomyslałam że odwiedzę swojego bloga. W bocznym pasku wyświetlają się ciągle blogi zaprzyjażnionych twórczo niespokojnych. Super że są jeszcze piszący blogi! Mnie najpierw "uwiódł " mnie Facebook teraz Instagram może z czasem kolejne SM. Niestała jestem w tych miłościach :) Od prawie 2 lat pracuje jako dekorator tortów na warszawskim Ursynowie w pracowni Agnieszki Majewskiej "MajCake" zgłębiam tajniki i lepię figurki z masy cukrowej. Jestem bardzo szczęśliwa bo praca daje mi ogromną satysfakcję i przyjemnoś, poza oczywistym dochodem :D Lepienie towarzyszyło mi przez cale moje życie, zmieniałam tylko materiał. Nie było lekko, wiadomo każda masa ma swoje zalety i wady a także specyfikę pracy, albo raczej charakter. Musiałam się trochę przestawić co przyniosło mi trochę frustracji ...no i nie obyło się bez łez. Jednak ogarnęłam jakoś i dzisiaj już bez lęku lepię. Zmiany dobrze mi robią i moge tylko powiedzieć że