Przejdź do głównej zawartości

Maluję.

Dzięki uprzejmości mojej koleżanki http://decory.blog.onet.pl/ miałam okazję po wielu latach wrócić do malowania na ceramice.
Nie są to farbki hobbistyczne ale profesjonalne farby które tak po prawdzie są głównie tlenkami metali.Farba to kolorowy proszek który należy utrzeć na pastę z zaprawiaczem gęstym jak syrop.
Tak przygotowany barwnik rozprowadza się na powierzchni ceramiki dobrym gatunkowo pędzlem.
Wszystko malujemy etapami prawie tak jak obraz.. ;)

Tak wygląda pomalowany na płytkach dekor przed wypaleniem  w piecu ceramicznym w 800 stopniach Celsjusza.




i po wypaleniu w piecu




Jak widać z kolorami jest ciekawa sprawa bowiem zmieniają się pod wpływem wypalania, potrzeba nieco wyobraźni i  wiedzy żeby wszystko w efekcie było jak trzeba. Pod czujnym okiem Bożenki miałam szansę powrócić do dawnych czasów kiedy jako nastolatka pracowałam dla nieistniejącej już dziś Spółdzielni Rękodzieła Artystycznego "Kwiatogal".
Koniecznie dowiedźcie bloga Bożenki http://decory.blog.onet.pl/ i zobaczcie na własne oczy jak pięknie można malować na ceramice...

Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Komentarze

  1. Jeszcze o tym nie słyszałam. Świetnie to wyszło. Szkoda, że mam czasu się tym zająć, a właśnie przyjechały do mnie ulepianki prosto z pieca.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty wiesz , co ja na to...... ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyszło wspaniale! Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie, to namalowałaś :).

    Jeśli chodzi o kolorki, to trochę szkoda, że tak się zmieniają pod wpływem ciepła ...

    OdpowiedzUsuń
  5. IIeż Ty masz talentów kobieto !!!! A inni wcale nie mają!!! I ładnie to tak zagarniać do siebie tyle a innym nic nie zostawić?
    A tak na poważnie, to jesteś jedną z najciekawszych i najbardziej utalentowanych osób jakie "znam" i lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. choć nie jestem fanką płytek - TAKIE bez chwili zastanowienia
    zainstalowałabym np. w swej kuchni - ale nie nad zlewem -
    tylko jako kompozycję nad stolikiem tak "pod poranną kawę" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Monia, te kafelki są obłędne!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Z butelek PET cd.

Takietam PET biżutki ... Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie ;)

Plastik 2

Dzisiejszy post będzie tutorialowy ....znowu...:)) Butelki typu PET jakie są każdy widzi, natomiast co można z nich zrobić to już odrębna sprawa.  W ubiegłym roku zrobiłam eksperymentalną biżuterię z plastiku  kamino70.blogspot.com/2011/09/plastik.html byłam wówczas zaskoczona efektem niestety (a może i dobrze) inne sprawy zaprzątnęły moją uwagę nie miałam okazji wrócić do tego tematu. Jednak niedawno przyszedł mi do głowy nowy pomysł i dzisiaj się nim podzielę.  Naszyjnik "Listki" Do wykonania potrzebne będą: arkusz plastiku z butelki, nożyczki, szczypczyki, drut hobbistyczny tutaj 0,6mm, kółeczka 0.8 mm cieniutki łańcuszek oraz narzędzie Dremel VersaTip.    Arkusz bardzo się skręca ale nam potrzebne będą tylko dwa prostokątne kawałki 4/6cm które odcinamy nożyczkami.  Obydwa kawałki plastiku myjemy w ciepłej wodzie z detergentem i wycieramy do sucha papierowym ręcznikiem.  Na kartce papieru rysujemy przybliżony ksz