Miałam okazję uczestniczyć w cudownym plenerze w Milanówku o nazwie "w słońcu malowane".
Pod rozłożystym kasztanowcem unosił się zapach rozgrzanego pszelego wosku... a upał był niesamowity!
Poznałam wspaniałych ludzi!
Zrobiłam coś dla siebie.
Jestem w euforii ...
Plon moich poczynań poniżej, drzewa i bazgroły to moje ukochane motywy :)
Tak wyglądał przed drugim pokryciem woskiem.
A tutaj bluzeczki eksperymentalne.
..oraz koszula.
Dla posiadaczy FB link do profilu z relacją zdjęciową https://www.facebook.com/Wsloncumalowanebatiki?fref=ts





