Przejdź do głównej zawartości

Broszka.

Broszka powstała przy okazji kolejnego wyzwania na Modelina Moje Hobby (MMH)
Temat naszego wyzwania to kolejna odsłona cyklu "3w1".
Tym razem trzy słowa to : woda, blask, tajemnica.


Umyśliłam sobie że w projekcie umieszczę :
Ocean - woda, zatopiony okręt-tajemnica, i blask - drobinki migocące pod powierzchnia wody.
Całość "zatopiłam" w sporej ilości liquidu czyli płynnej modeliny.
Broszkę wypalałam z sześć razy żeby uniknąć bąbelków i skaz a i tak pojawiły się  niechciane pęcherzyki powietrza :/ No cóż to najlepszy przykład na to że człowiek uczy się całe życie i głupi umiera...
Drobinki które mają symbolizować blask to masa Fimo  efekt z o numerze -052 s a w niej opalizujące płatki.
Pozostałe kolory to mieszanka, prawie nie używam czystych kolorów.
Całość mieści się na dłoni więc duże nie jest.
Zapraszam :)




Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Komentarze

  1. Piękna jest! Te maszty naprawdę tajemniczo wyglądają i ten brokat migocze jak nurt wodny! Lubię takie tematyczne twoje prace!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu bardzo dziękuję, niestety tylko ty umiesz dodawać te wszystkie elementy :bulion łańcuszki zawieszki i inne aż mnie korci żeby zapytać -co by tu dodać? ;)

      Usuń
  2. Przepiękna! Mnie kojarzy się z wakacjami nad morzem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) I mnie właściwie też tak się kojarzy, ale ja tak sobie na brzegu postoję ;)

      Usuń
  3. Efekt obłędny. Zazdroszczę umiejętności.
    Właśnie się zastanawiam jak połączyć modelinę lub fimo ze szkłem. Powód pęknięty naszyjnik ze szkła, który zgodziłam się w jakiś (?) sposób zrekonstruować przyjaciółce. Może coś podpowiesz. Na razie jestem na etapie sklejenia trzech części szkła. Jednak są spore ubytki, które kiedyś tworzyły koło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana :) Jeśli mogę coś podpowiedzieć tak bez oglądania to może kawałki pozostawić oddzielone a modelinę wykorzystać jako spoiwo,wówczas całość będzie przypominać taką troszkę większa mozaikę. Kolor masy najlepiej dopasować do koloru naszyjnika. Modelina będzie trzymać się szkła pod warunkiem że będzie stanowić dla szkła rodzaj obejmy pojedyncze kawałki przyklejone do szkła punktowo odpadną. Piękny przykład oprawionego w modelinę kamienia znalazłam
      TUTAJ Może razem coś wykombinujemy :)

      Usuń
  4. No własnie - wygląda bardzo tajemniczo, elegancko i po prostu pięknie! Klimat morskiego dna uchwyciłaś fantastycznie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, miałam taką nadzieję że broszka będzie się podobała :)

      Usuń
  5. Jest rewelacyjna! Bardzo podoba mi się efekt tego okrętu w oddali :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okręt miał mieć nieco inny wygląd tyle że projekt zawsze mam w głowie i niekoniecznie trzymam się planu tym bardziej cieszę się że Ci się podobał. Dzięki Dorota!

      Usuń
  6. efekt wielowymiarowości pracy jest bardzo istotny -
    staje się nie tylko podwodną widokówką - ale wręcz
    osobną zwięzłą historyjką - wychodzące ku widzowi
    skręcone morskim wirem roślinności zaciekawiają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach żebym ja umiała tak ładnie jak Ty o tym napisać... Dziękuję :)

      Usuń
  7. baaardzo mi się spodobała nowa odsłona blogu -
    jasność aż zalała, stało się pogodnie, letnio,
    orzeźwiająco i zachęcająco :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudnie że takie dobre wrażenie zrobiła na Tobie zmiana kolorystyki na blogu. Przyznam Ci się że próbowałam wcześniej zmian wszelakich ale bez przekonania. Na szczęście chyba wreszcie zagości tu więcej światła na dłużej czas wyjść z "cienia" wszak mamy lato :) Pozdrawiam ciepluchno Inko.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Rozdawajka

Witam  Dzisiaj wreszcie się wyrobiłam ze światłem do zdjęć i oto obiecana rozdawajka!  Miałam zamiar wyrobić się wcześniej, wówczas data losowania przypadała by na dzień pierwszego wpisu na blogu ...nie zmieściłam się  ale zabawa  i tak nosi nazwę urodzinowej. Mam nadzieję że zawartość rozdawajki będzie się podobała. Niestety zabrakło lampionu ... jestem  niecierpliwa... zbyt szybko '' wyszedł " z pieca i trach... obiecuję że będzie innym  razem. Zasady uczestnictwa chyba wszystkim są znane: wpis pod postem, baner z działającym linkiem u uczestnika zabawy na blogu. Miło mi będzie jeśli dodacie mój blog do obserwowanych :) Dodałam jeszcze inne zdjęcia na których lepiej widać detale.  Naszyjnik na ostatnim zdjęciu w nocnym wydaniu .  Pozdrawiam i zapraszam do zabawy :)      

Porządki .

Mam właśnie urlopik.😀 porządkując profil na instagramie pomyslałam że odwiedzę swojego bloga. W bocznym pasku wyświetlają się ciągle blogi zaprzyjażnionych twórczo niespokojnych. Super że są jeszcze piszący blogi! Mnie najpierw "uwiódł " mnie Facebook teraz Instagram może z czasem kolejne SM. Niestała jestem w tych miłościach :) Od prawie 2 lat pracuje jako dekorator tortów na warszawskim Ursynowie w pracowni Agnieszki Majewskiej "MajCake" zgłębiam tajniki i lepię figurki z masy cukrowej. Jestem bardzo szczęśliwa bo praca daje mi ogromną satysfakcję i przyjemnoś, poza oczywistym dochodem :D Lepienie towarzyszyło mi przez cale moje życie, zmieniałam tylko materiał. Nie było lekko, wiadomo każda masa ma swoje zalety i wady a także specyfikę pracy, albo raczej charakter. Musiałam się trochę przestawić co przyniosło mi trochę frustracji ...no i nie obyło się bez łez. Jednak ogarnęłam jakoś i dzisiaj już bez lęku lepię. Zmiany dobrze mi robią i moge tylko powiedzieć że