Przejdź do głównej zawartości

Pasiaste wariacje

Brąz to drugi z kolei mój ulubiony kolor pierwszy to zielony.
Nie każdy rozumie w jaki sposób powstają moje prace, dzisiaj pokażę coś pomiędzy gładka powierzchnia a rzeźbą, prace są częściowo wypukłe lub słabo "wtopione"
Widać że nie są malowane bo czasami miewam zapytania czym maluję.
Coś innego niż zazwyczaj. Nie mogło zabraknąć moich ulubionych bloczków "stokrotek" oraz mas metalicznych główną rolę grają paski wykończenie na matowo. Tym razem bigle nie są mojego autorstwa.
Naszyjnik wprawdzie bez pasków jednak w rzeźbiarskim klimacie Nadziubałam się przy nim tych dziureczków warto było, bardzo jestem z niego zadowolona. Niektóre kwiatki musnęłam lakierem inne zostawiłam bez, koraliki nanizałam na miedziany drucik połączyłam ze sznurkiem woskowanym z miedzianym karabińczykiem.






Jestem bardzo wdzięczna za Wasze opinie pod poprzednim postem ... wiem że muszę spróbować bo może się udać :)
Pozdrawiam cieplutko.
Dziękuję za odwiedzimy i zapraszam ponownie :)

Komentarze

  1. Bardzo ładne formy, tylko dla mnie za dużo brązu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brąz był dzisiaj motywem przewodnim. Ostatnio miałam "fazę" na błękity do obrzydzenia błękiciłam jeszcze mam w zanadrzu kilka prac do pokazania ;)

      Usuń
  2. Piękne jak zawsze:) Brązy i zielenie to moje ulubione kolory więc to post idealnie dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TO chyba mnie rozumiesz nigdy zbyt wiele zieleni lub brązu ...Dzięki :)

      Usuń
  3. NAszyjnik nieziemski. MAsz super pomysły na fimo, co tu wchodze, pieje z zachwytu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och dziękuję już trochę lepię a pomysły czasem przychodzą a częściej zastój jest niestety ... samo życie

      Usuń
  4. Piękne! ale po co to "dziubanie", trzeba było użyć soli albo cukru - efekt taki sam, a pracy niewiele :) http://lavenderforge.blogspot.com/2012/08/pocukrowane.html - tutaj coś u mnie o tym pisałam. Stosuję tę metodę bardzo często bo dzięki niej Fimo dostaje lekkości i wygląda jak kolorowy pumeks :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację ale używając tej techniki podziubałabym również kwiaty a one miały pozostać właśnie takie gładkie chyba że kwiaty przykleiłabym za drugim wypałem. Może za następnym razem wypróbuje ten pomysł moje obecne dziubanie jest takie dokołakwiatowe nierównomierne o różnym natężeniu ale na pewno wypróbuję Twój sposób, dzieki :)

      Usuń
  5. A dla mnie brązów nigdy za dużo :) Kocham ten kolor, podobnie zielony i fiolet :)Śliczne biżutki :) Lubię tu do Ciebie zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja lubię zaglądać do Ciebie należysz do ludzi którzy są jak mityczny Midas...
      Brązy to podstawa. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  6. te koła podobają mi się niesamowicie, a te kwiatuszki na nich są piękne, te listki tak dopracowane:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nowe wykrojniki koła, kwadraty, owale i prostokąty w komplecie są trzy rozmiary tychże będę Was teraz zamęczać =D dzięki za odwiedziny.

      Usuń
  7. Piękne. Bardzo mi się podoba ta trójwymiarowość. No a kolor brązowy to też jeden z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Rozdawajka

Witam  Dzisiaj wreszcie się wyrobiłam ze światłem do zdjęć i oto obiecana rozdawajka!  Miałam zamiar wyrobić się wcześniej, wówczas data losowania przypadała by na dzień pierwszego wpisu na blogu ...nie zmieściłam się  ale zabawa  i tak nosi nazwę urodzinowej. Mam nadzieję że zawartość rozdawajki będzie się podobała. Niestety zabrakło lampionu ... jestem  niecierpliwa... zbyt szybko '' wyszedł " z pieca i trach... obiecuję że będzie innym  razem. Zasady uczestnictwa chyba wszystkim są znane: wpis pod postem, baner z działającym linkiem u uczestnika zabawy na blogu. Miło mi będzie jeśli dodacie mój blog do obserwowanych :) Dodałam jeszcze inne zdjęcia na których lepiej widać detale.  Naszyjnik na ostatnim zdjęciu w nocnym wydaniu .  Pozdrawiam i zapraszam do zabawy :)      

Porządki .

Mam właśnie urlopik.😀 porządkując profil na instagramie pomyslałam że odwiedzę swojego bloga. W bocznym pasku wyświetlają się ciągle blogi zaprzyjażnionych twórczo niespokojnych. Super że są jeszcze piszący blogi! Mnie najpierw "uwiódł " mnie Facebook teraz Instagram może z czasem kolejne SM. Niestała jestem w tych miłościach :) Od prawie 2 lat pracuje jako dekorator tortów na warszawskim Ursynowie w pracowni Agnieszki Majewskiej "MajCake" zgłębiam tajniki i lepię figurki z masy cukrowej. Jestem bardzo szczęśliwa bo praca daje mi ogromną satysfakcję i przyjemnoś, poza oczywistym dochodem :D Lepienie towarzyszyło mi przez cale moje życie, zmieniałam tylko materiał. Nie było lekko, wiadomo każda masa ma swoje zalety i wady a także specyfikę pracy, albo raczej charakter. Musiałam się trochę przestawić co przyniosło mi trochę frustracji ...no i nie obyło się bez łez. Jednak ogarnęłam jakoś i dzisiaj już bez lęku lepię. Zmiany dobrze mi robią i moge tylko powiedzieć że