Przejdź do głównej zawartości

Samouczek wisior eko

Witam ;)
 Wisior z puszki robiłam już kilkakrotnie pierwszy był TEN
a potem były kolejne ... aż podjęłam decyzję że podzielę się z wami sposobem  "na wisior" i tak powstał tutorial lub jak kto woli samouczek...
Zapraszam
  Wisior z puszki.

Potrzebne będą:
puszka po napoju,
skalpel lub nóż do tapet,
nożyczki,
Dremel fortiflex,
tarcze ścierne gruboziarnista i drobnoziarnista
lub papier ścierny


Robimy otwór w ścianie puszki w miejscu gdzie kończy się nadruk. Początkowo ciężko się przebić  przez metal jednak wystarczy zrobić otworek aby się przekonać że ścianki są bardzo cieniutkie.


 Można kontynuować cięcie skalpelem ja zmieniłam  narzędzie na nożyczki są poręczniejsze, łatwo tną metal, nie ślizgają się powierzchni zatem nie ma ryzyka skaleczenia.


 Nie zawsze uda się przyciąć równo za pierwszym razem. Staramy się odciąć ścianki boczne puszki w taki sposób aby był dla nas zadowalający.


Następnie wyrównujemy wszystko za pomocą narzędzia lub zwyczajnie papierem ściernym

Po wyrównaniu możemy wykończyć brzegi drobnym papierem. Należy zmieniać kąt ustawienia narzędzia aby zlikwidować ostre krawędzie.



Końcowym etapem obróbki jest nawiercenie otworków które powinny znajdować się w odległości ok.3 cm.

Otworki poprawiamy z lewej strony wiertło przechodząc przez metal kaleczy nieznacznie powierzchnię i należy ją wyrównać. tak przygotowaną puszkę należy umyć wodą z płynem do naczyń aby usunąć opiłki i zabrudzenia.


Teraz możemy przystąpić do ozdabiania medalionu. Wałeczek z wzorem kroimy na plasterki, wypełniamy nimi wgłębienie w medalionie. Możemy użyć również kilku różnych wałeczków i z nich skomponować wzór. Kiedy ukończymy pracę musimy nasz medalion wypiec w piekarniku. Przepis na wypiekanie modeliny podawałam już kilkakrotnie.  


Wypalony medalion musimy zaopatrzyć w elementy biżuteryjne. Przydatne będą: szczypczyki, sznurek woskowany lub rzemyk albo jak kto woli łańcuszek, końcówki do sznurka, przekładki oraz karabińczyk z kółeczkiem.

 Sznurek  o długości około 1m 20 cm tniemy na dwie części. Każdą z nich przeciągamy przez otworki, wyrównujemy końce wiążemy węzełki i nakładamy przekładki w tym wypadku są to małe posrebrzane oponki.


 Na obcięte sznurki zakładamy końcówkę, wklejamy ją lub zaciskamy.


Na końcówkę sznurka po prawej stronie zakładamy kółeczko z karabińczykiem.


I tak oto mamy gotowy bardzo jesienny naszyjnik... najzabawniejsze jest to że prawie nikt się nie domyśli że w dużej mierze jest zrobiony z puszki po napoju :)

Dziękuję za odwiedzimy i zapraszam ponownie :)

Komentarze

  1. Ależ pomysłowe i inspirujące:-)
    Taki piękny wisior ze zwykłej puszki.
    Zaczęłam w myślach kombinować w jaki sposób można by połączyć ten puszkowy element z koralikami :-)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z koralikami powiadasz ... już na pewno coś wymyślisz :)

      Usuń
  2. Rewelacja. Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. This is very cleaver with great imagination.
    Nicole/Beadwright

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale jaka zmiana w zdjęciu profilowym! Chyba bym Cie nie poznała :D
    A kurs pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki moja droga :) a z tym zdjęciem jest bliżej rzeczywistości ...a latka poleciały nastąpiła znaczna zmiana :P i trzeba było zaktualizować :D Pozdrawiam.

      Usuń
    2. A w ogóle to nigdy nie pisałam, ale fascynują mnie Twoje narzędzia :)
      Ja to jak jaskiniowiec jakiś opalam na kuchence lub nad świeczką, szlifuje zwędzonym kiedyś tacie pilnikiem... i tak podziwiam te Twoje cuda techniki :)

      Usuń
    3. Niektóre z nich są tylko wypożyczone, wszystko dzięki współpracy z pomysłodajnią. Narzędzia bardzo ułatwiają pracę ale prawdziwie kreatywne osoby potrafią tak jak Ty wyczarować cuda za pomocą prostych narzędzi :)

      Usuń
    4. A to w temacie Twoich plastikowych kolczyków :)
      Właśnie wpadło mi w oko https://www.facebook.com/photo.php?fbid=330950563679414&set=a.157921734315632.34498.155260367915102&type=1&theater

      Usuń
    5. Albo to: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=330207513753719&set=a.157921734315632.34498.155260367915102&type=1&theater

      Usuń
    6. Fajne oba projekty będziesz coś działać w tą stronę ?

      Usuń
    7. Wiesz co strasznie mi się podobają, ale nie mam urządzenia, które by takie dziurki wypaliło.... jednak świeczka się nie nadaje... ale pomyślałam, że może lutownicą spróbuje :) tak sobie pomyślałam, że na jarmark sobie taki koszyk z butelki na szydełkowe broszki zrobię :)

      Usuń
    8. Broszki pewnie aż się proszą o taki koszyk, konkurencji raczej nie masz ale i tak wszystkim wyjdą oczy ;) ... niewątpliwie jesteś niezwykle pomysłowa idź tym tropem ... Gülnur Özdağlar którą uważam za protoplastę tej techniki też pracowała z lutownicą :)

      Usuń
    9. Ojejusiu nowe nazwisko do kolekcji zdolnych ludzi :)

      Usuń
    10. Nazwisko pokręcone ale artystka genialna! Jak zobaczyłam pierwszy raz jej prace to siedziałam z otwartą paszczą i gapiłam się jak sroka w gnat dobra godzinę tak ogromne wrażenie na mnie zrobiła!!

      Usuń
  5. Pięknie dziękuję za pokaz ale pozostanę przy podziwianiu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może następnym razem coś uszydełkuję, to bardziej się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny, fajnie, że się podzieliłaś.

    OdpowiedzUsuń
  8. Absolutnie niesamowite. Niestety mam złe przejścia z puszkami, chyba nie spróbuje. Pogotowie by się dziwnie patrzyło. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. super rewelacyjny pomysl :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawa praca :). Podziwiam pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny naszyjnik ! Rzeczywiście pewnie nikt się nie domyśli, że z puszki został zobiony :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak to po raz kolejny sprawdza się powiedzenie,że nie można wyrzucać śmieci,bo z pewnością się przydadzą.Pomysł fajny.

    OdpowiedzUsuń
  13. Szukałam tego urządzenia w necie. Najtańsze za 1200 zł. Czy znasz tańszy miejsce?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dealerów najlepiej poszukać na stronie dremeleurope.com znajdziesz tam również dużo informacji o narzędziach, filmy, pliki do pobrania. Polecam strona ma wiele cennych informacji.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ha! Witaj! Fajnie, że sie odezwałaś. Ja jeszcze wtedy byłam w pociągu ;-)Pozdrawiam!
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  16. pomysł niesamowity, nie wiem skąd bierze się u Cb ich aż tyle i jeszcze tak wspaniałych:D

    OdpowiedzUsuń
  17. No proszę, metaloplastyka z... puszki! super, genialna jesteś :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Rozdawajka

Witam  Dzisiaj wreszcie się wyrobiłam ze światłem do zdjęć i oto obiecana rozdawajka!  Miałam zamiar wyrobić się wcześniej, wówczas data losowania przypadała by na dzień pierwszego wpisu na blogu ...nie zmieściłam się  ale zabawa  i tak nosi nazwę urodzinowej. Mam nadzieję że zawartość rozdawajki będzie się podobała. Niestety zabrakło lampionu ... jestem  niecierpliwa... zbyt szybko '' wyszedł " z pieca i trach... obiecuję że będzie innym  razem. Zasady uczestnictwa chyba wszystkim są znane: wpis pod postem, baner z działającym linkiem u uczestnika zabawy na blogu. Miło mi będzie jeśli dodacie mój blog do obserwowanych :) Dodałam jeszcze inne zdjęcia na których lepiej widać detale.  Naszyjnik na ostatnim zdjęciu w nocnym wydaniu .  Pozdrawiam i zapraszam do zabawy :)      

Porządki .

Mam właśnie urlopik.😀 porządkując profil na instagramie pomyslałam że odwiedzę swojego bloga. W bocznym pasku wyświetlają się ciągle blogi zaprzyjażnionych twórczo niespokojnych. Super że są jeszcze piszący blogi! Mnie najpierw "uwiódł " mnie Facebook teraz Instagram może z czasem kolejne SM. Niestała jestem w tych miłościach :) Od prawie 2 lat pracuje jako dekorator tortów na warszawskim Ursynowie w pracowni Agnieszki Majewskiej "MajCake" zgłębiam tajniki i lepię figurki z masy cukrowej. Jestem bardzo szczęśliwa bo praca daje mi ogromną satysfakcję i przyjemnoś, poza oczywistym dochodem :D Lepienie towarzyszyło mi przez cale moje życie, zmieniałam tylko materiał. Nie było lekko, wiadomo każda masa ma swoje zalety i wady a także specyfikę pracy, albo raczej charakter. Musiałam się trochę przestawić co przyniosło mi trochę frustracji ...no i nie obyło się bez łez. Jednak ogarnęłam jakoś i dzisiaj już bez lęku lepię. Zmiany dobrze mi robią i moge tylko powiedzieć że