Moją ulubioną modeliną jest ta z drobinkami miki. Technika wydobywania trójwymiarowego efektu jest może nie trudna ale żmudna. Najpierw należy wielokrotnie przewałkować wyrobioną modelię aby cząsteczki miki ułożyły się w odpowiedni sposób ... tutaj następuje proces kształtowania wzoru, mam do tego celu własnoręcznie wykonane narzędzia ....a na koniec wypadam nam wielokrotnie szlifować wypalony już przedmiot bowiem najlepszy efekt osiągamy stosując sumiennie papier ścierny o coraz mniejszym gradiencie. Na sam koniec polerujemy i lakierujemy.....a efekty poniżej.
Technika jest wymagająca jednak końcowy efekt wart jest wysiłku. Zdjęć jest sporo bo na każdym naszyjnik prezentuje się inaczej...nie mogłam sobie odmówić żadnego ujęcia.
Nie wszyscy muszą podzielać moją fascynację, ja uwielbiam mikę w modelinie :)
No ja się na modelinie nie znam ale efekt jest trójwymiarowy widać szczególnie na kolczykach. Wyglądają tak jakbyś naniosła jakąś masę na brązowe drewienko. Bardzo fajne kształty, wzorki i kolory podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńEfekt rewelacja, jak wyszlifowane kamienie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory :)
OdpowiedzUsuńja podzielam, po trzykroć podzielam fascynację - gotowymi fantasmagoriami, którymi mogę oczęta nasycić!
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet, ma w sobie to coś:)
OdpowiedzUsuńPodzielam i podziwiam i choć w modelinie orłem nie jestem, to coraz bardziej mnie korci, żeby spróbować swoich sił, jak widzę takie cuda!!!
OdpowiedzUsuńPiękny ten komplet.
OdpowiedzUsuńWow jestem pod ogromnym wrażeniem talentu :) Wisiorek pięknie musi wyglądać na szyi. Dla mnie materiałem twórczym jest stal chirurgiczna Biżuteria, która dzięki niej powstaje jest przepiękna i pasuje do kobiet które przede wszystkim stawiają na elegancję.
OdpowiedzUsuńŚwietny projekt, uwielbiam takie oryginalne dodatki! Bardzo podobny zestaw widziałam ostatnio w pewnej hurtowni biżuterii, w której regularnie robię zakupy już od wielu lat. Biżuteria sztuczna stwarza dziś ogromne możliwości, z rozmaitych materiałów można wykonać prawdziwe cudzeńka.
OdpowiedzUsuń