Biżuteria, upcycling, anioły, ozdoby, ciut szydełka, troszkę malowania czyli wszystko co można zmieścić pod nazwą inne poczynania ;)
niedziela, 22 lutego 2015
Naszyjnik
Jak zwykle jak ulepie nie wiem co napisać ... może powinnam przenieść się na instagram?
Przedstawiam ulepiony i "odrutowany" naszyjnik z motywem listka.
Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem.
Będzie mi miło gościć Cię ponownie.
Nie przechodź na instagram!! A jak przejdziesz to nie rezygnuj z bloga!!! Gdzie ja będę podziwiać Twoje cuda!! Bo instagram mi zupełnie nie po drodze. pozdrowionka :))
Ja jestem wizualna i jak widzę takie cudo, to nie muszę czytać. Już dawno nie widziałam czegoś tak pięknego. Jakby "drzewniany" koral plótł się wodorostami. Pozdrówki.
Nie przechodź na instagram!! A jak przejdziesz to nie rezygnuj z bloga!!! Gdzie ja będę podziwiać Twoje cuda!! Bo instagram mi zupełnie nie po drodze. pozdrowionka :))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy. :)
OdpowiedzUsuńChyba wiem, jak go zrobiłaś.
Ja jestem wizualna i jak widzę takie cudo, to nie muszę czytać. Już dawno nie widziałam czegoś tak pięknego. Jakby "drzewniany" koral plótł się wodorostami.
OdpowiedzUsuńPozdrówki.
Ja też mam problemy z notkami przy moich rękodziełach. :D A naszyjnik absolutnie cudowny. Bardzo w moim stylu. :) Świetny.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie wygląda, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda, fajne połączenie, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńGenialny ten liść! :)
OdpowiedzUsuńPiękny naszyjnik. Kojarzy mi się z jesienią:)
OdpowiedzUsuńOda do Liścia marzy mi się...
OdpowiedzUsuń