Przejdź do głównej zawartości

Grzebyczek .

Z reguły jest tak że dla siebie robi się znacznie rzadziej. Ta prawda dorobiła się nawet powiedzenia "szewc w podartych butach chodzi", coś w tym jest ...

Pomysł na grzebyczek miałam już w dniu, kiedy pierwszy raz od wielu lat zebrałam moje włosy w nędzniutki "ogonek", oj długo czekałam na ten dzień :) Może wtedy miał mieć inną formę.
Motylki są nieco infantylne ale jednocześnie bardzo kobiece.
Grzebyczek powstał jako praca przykładowa na dziewiąte wyzwanie dla modeliniarzy. W nowym cyklu "Natura inspiruje " tematem są owady więc motyl wpisał się idealnie.
Drugą propozycją jest naszyjnik który zrobiłam na urodziny pewnej małej elegantce.

modelina , polymer clay





A na koniec jeszcze banerek wyzwania który jest jednocześnie linkiem do postu. 
Zapraszam do udziału !




Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Komentarze

  1. Prześliczny grzebyczek!! Zauroczył mnie, zresztą podobnie jak naszyjnik :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Motyle wcale nie są infantylne i ich motyw nadaje się na biżuterię dla dorosłych tak jak Twój grzebień lub peyotowe motyle z koralików, takie jak ten: http://1.bp.blogspot.com/-y2upL8Sy1Sc/UM-Db0Tcl4I/AAAAAAAAGS8/kRkej944G-o/s1600/motyl%2Bz%2Bkoralik%25C3%25B3w.jpg
    Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Śliczny grzebień! Bardzo podoba mi się Twój blog, zostawiam obserwację, będę zaglądać i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne motyle! I prawdą jest o tym szewcu. Ja z czasów mojego fimowania mam naszyjniki , które robiłam dla siebie : leżą sobie do tej pory bez zapięć, niedokończone i czekają. Poczekają jeszcze haha :) Lubię Twoje prace, jakoś tak pozytywnie na mnie działają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ♥ od razu przypomniały mi się grzebienie secesyjne
    dla elegantek podążających za modowymi nowinkami ;D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wszędzie zmiany...

...i przemiany... Mój ogródek twórczości zaniedbany do granic wytrzymałości. Nie wychodzi mi najlepiej planowanie i organizacja, dlatego rzadko tu jestem. Poświęcam sporo mojej pracy która jest dla mnie tą wymarzoną. Podejmuję nowe wyzwania i niestety z trudem  znajduję czas na tworzenie. No a dalej to już wiadomo, nie zrobię to nie mam co pokazać... Zastanawiała się czy nie porzucić blogowania na rzecz facebooka lub instagrama, jednak ta sama zasada obowiązuje i tu i tu. Nie robisz - nie masz co pokazać. Zatem pozostaje mi jednak blogowanie ... Ostatnio haftowałam i dalej igłą działam, tylko cieńszą.             Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie ;)

Ekspresowe candy :)

Mam dla Was długie obrazkowe kolczyki 8cm z wypukłym wzorem w odcieniach fioletu z domieszką brązu, bieli i różu. Ozdobione kilkumilimetrowymi fioletowymi cyrkoniami Baza wykonana z modeliny Fimo w której zatopione są drobiny jedwabiu ... takich kłaczków zazwyczaj unika sie w pracy a tutaj są dodane specjalnie, mam ja ze stary zapasów ... podobno już takiej nie robią. Te kolczyki są zrobione na specjalną okazję  czyli  candy  :) A teraz zasady: * jeśli chcesz wziąć udział w zabawie zostaw komentarz pod postem *  na Twoim blogu w widocznym miejscu umieść podlinkowany baner * dla nieblogujących a chcących dołączyć do zabawy prośba o baner z linkiem do candy na FB lub innym portalu społecznościowym oraz adres e-mail w komentarzu * dla osób które nie noszą kolczyków a chciałyby wziąć udział w zabawie, mogę wykonać broszkę z tym wzorem lub zawieszkę/ medalion ale proszę o tym napisać w komentarzu. Milo mi będzie jeśli dołączysz do obserwatorów mojego bloga =...

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.