To było ciekawe doświadczenie, miałam sporo frajdy w tym dziubaniu maluszków. Nie wszystkie wyszły tak jak chciałam no cóż .... jednak to był niezły trening cierpliwości i jestem bardzo zadowolona że powstały.
A Wam która miniaturka podoba się najbardziej?
I pudełeczka w których zamieszkały
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie ;) Będzie mi miło gościć Cię ponownie.
Jestem w szoku!! A tam w szoku w zachwycie absolutnym. Piękne :D
OdpowiedzUsuńaaaa jakie cuda ;)
OdpowiedzUsuńnie umiem powiedzieć, które podobają mi się najbardziej bo wszystkie są fantastyczne ;)
Książki i maszyny do szycia wygrywają :) Ale wszystkie są fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńMaszyny do szycia są absolutnie fantastyczne :). I "Pan Tadeusz" w odsłonie numer jeden też mi wpadł w oko:).
OdpowiedzUsuńmaszyny odlotowe - oj, lalinki moje zaraz by coś na nich poszyły :)
OdpowiedzUsuńksiążkami się zachwycam, bo książki kocham i już!
ale to zestawy dla Artysty zawojowały me serce...
ooo jakie urokliwe te Singerki :D
OdpowiedzUsuń