Przejdź do głównej zawartości

Jeszcze jesiennie

Witam :)
Mam dla Was kolejny samouczek.
Bloczek z wzorem millefiori "jesienny liść ".



Bloczek millefiori z wzorem "jesienny liść".



Potrzebujemy pięciu kolorów modeliny, nożyk do cięcia, wykałaczki oraz chętne do zabawy ręce. Zaproponowany wzór można wykonać w dowolnej wersji kolorystycznej z użyciem dowolnej marki modeliny. Zanim przystąpimy do tworzenia bloczka należy  wyrobić modelinę. Wyrabianie zaczynamy od jasnych kolorów.


Z żółtej modeliny kształtujemy wałeczek.  Natomiast za pomocą akrylowego wałka tworzymy arkusz z pomarańczowej modeliny  ( zamiast akrylowego wałka możemy użyć szklanki lub  słoiczka).

Arkusik przycinamy do długości bloczka.

Owijamy bloczek żółtej modeliny arkusikiem pomarańczowej. Powstaje wałeczek z wzorem.

 Staramy się połączyć końce pomarańczowego arkusza "na styk", nie "na zakładkę"!

Rozwałkowujemy na arkusz modelinę czerwoną, przycinamy ją na wymiar i owijamy wałeczek.

Końce arkusza zlepiamy "na styk".

Z zieloną modeliną postępujemy analogicznie.

Tak przygotowany wałeczek z wzorem łagodnie rolujemy na blacie roboczym aby zniwelować szwy (miejsca złączenia "na styk")

   Rolujemy delikatnie starając się aby wałeczek z wzorem zachował swoją grubość.

    Wałeczek z wzorem  musi chwilę "odpocząć" zanim przystąpimy do kolejnego etapu. W tym czasie z brązowej modeliny formujemy cienki arkusz.


Arkusz brązowy odkładamy na bok. Wałeczek z wzorem dzielimy nożykiem na dwie polowy wzdłuż wałeczka jak na zdjęciu


 Połówki dzielimy na ćwiartki, w nacięcia wklejamy docięte na wymiar arkusze brązowej modeliny. Wszystkie części składamy razem i lekko dociskamy. właśnie zrobiłyśmy tzw."żyłki"naszego listka.


Docinanie na wymiar arkusza brązowej modeliny.



Kolejne cięcie wykonujemy na ukos, przyklejamy do prawej połówki wzoru przycięty na wymiar arkusz brązowej modeliny...



...lewą połówkę wzoru obracamy w palcach o 180 stopni, czyli do góry nogami i dociskamy do siebie...




...mamy listek, troszkę jeszcze trzeba go dopracować. Lekko ściskamy wałeczek w palcach aby wszystkie powierzchnie należycie do siebie przywarły.

 Pozostały brązowy arkusz modeliny, docinamy na wymiar i ...

... i owijamy wałeczek z wzorem.

Pozostaje nam tylko zredukować wzór.  Czynność wykonujemy od środka do zewnątrz.Uciskając i jednocześnie rozciągając  bloczek równomiernie w palcach skutecznie go redukujemy czyli zmniejszamy jego przekrój. 

 Na koniec możemy wyprostować nierówności tocząc wałeczek z wzorem po blacie roboczym, czynność tą wykonujemy delikatnie.

 Prawidłowo zredukowany wzór różni się od oryginalnego tylko wielkością.

Pozostaje nam tylko pokroić na plasterki wałeczek z wzorem. Ale to tylko jedna z możliwości...

 Plasterki układamy na szkiełku lub na papierze do pieczenia i wypiekamy w piekarniku.Pieczemy w piekarniku w temperaturze zalecanej przez producenta masy, np dla Fimo soft jest to max 110 stopni C przez okres 30 min. Można również gotować w wodzie koraliki niestety mogą się wówczas  odkształcać a woda pozostawi na nich osad wapienny. Wypalone koraliki pozostawiamy do wystudzenia w piekarniku. Zanim wypieczemy pierwszy raz nasze wyroby należy zrobić test temperatury piekarnika lub użyć przy wypalaniu termometru wewnętrznego.
Nie należy wypiekać koralików w kuchence mikrofalowej!!


Po wypieczeniu robimy otworki za pomocą narzędzia, w moim przypadku jest to Dremel Fortiflex.
Bloczek z wzorem możemy wykorzystać również w inny sposób ale o tym w następnym tutorialu.



Dziękuję za odwiedzimy i zapraszam ponownie :)

Komentarze

  1. Fajny pokazik i efekty. Takie to proste. Kilka lat temu oglądałam na You Toubie, to wyglądało na niezwykle skomplikowane. Nawet maszynki do makarony szły w ruch.
    Jak gotowane fimo zachowuje się to nie wiem. Modelinę zawsze gotowałam. Z osadem radziłam sobie w ten sposób, że wcierałam oliwkę spożywczą. Od razu zdobywały kolor.
    Teraz mi przypomniałaś, że mam mnóstwo takich zabaweczek modelinowych, wykonanych lata temu przez moją córuś.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tworząc tutorial chciałam pokazać że można i bez maszynki poskładać jakiś ciekawy wzór. Nigdy nie gotowałam modeliny nie mam w tej kwestii doświadczenia miło że podzieliłaś się ze mną swoją wiedzą w tym temacie. Czekam aż w końcu skusisz się na lepienie fimowego millefiori odkrywając na nowo prace córci :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Co za wspaniała niespodzianka z samego rana. Perfekcyjnie zrobiony tutorial, jak zwykle zresztą.Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. piekne listki i super kursik :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Listek super. Pokaz świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hola Kamino esto es genial, me encanta que muestres tu paso a paso, sos muy generosa bellisimo el trabajo y da para mucho gracias ☺ besitos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Sandra i ja gorąco pozdrawiam :)

      Usuń
  6. genialny samouczek:D spróbuję zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki jeszcze kilka ich będzie, a jak zrobisz daj znać jak poszło:)

      Usuń
  7. Te cuda z fimo to dla mnie mistrzostwo świata!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super pomysł z tymi listkami niby proste a jak efektowne muszę spróbować chociaż to nie moja liga ale już wiem do czego wykorzystam .Dopiero teraz wpadłem na Twój blog.Wyczytałem że masz przepis na zimną porcelanę jeśli mogła byś podzielić się nim będę wdzięczny.Zapraszam na mój blog jelonek-koziolki.blogspot.com lub do sklepu tajemniczyogrod.otwarte24.pl.Pozdrawiam ciepło i życzę dalszych tak udanych pomysłów

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne te Twoje listeczki:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaj, ale super poradnik :) Wszystko jak an dłoni, na bank spróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetby samouczek.. w najbliższej wolnej chwili spróbuję sama coś takiego wykombynować =]

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy Fimo to nie jest też modelina, tylko "firmowa"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, Fimo jest marką modeliny. Natomiast różnica w pracy jest znaczna ponieważ to wysokiej klasy produkt :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Rozdawajka

Witam  Dzisiaj wreszcie się wyrobiłam ze światłem do zdjęć i oto obiecana rozdawajka!  Miałam zamiar wyrobić się wcześniej, wówczas data losowania przypadała by na dzień pierwszego wpisu na blogu ...nie zmieściłam się  ale zabawa  i tak nosi nazwę urodzinowej. Mam nadzieję że zawartość rozdawajki będzie się podobała. Niestety zabrakło lampionu ... jestem  niecierpliwa... zbyt szybko '' wyszedł " z pieca i trach... obiecuję że będzie innym  razem. Zasady uczestnictwa chyba wszystkim są znane: wpis pod postem, baner z działającym linkiem u uczestnika zabawy na blogu. Miło mi będzie jeśli dodacie mój blog do obserwowanych :) Dodałam jeszcze inne zdjęcia na których lepiej widać detale.  Naszyjnik na ostatnim zdjęciu w nocnym wydaniu .  Pozdrawiam i zapraszam do zabawy :)      

Porządki .

Mam właśnie urlopik.😀 porządkując profil na instagramie pomyslałam że odwiedzę swojego bloga. W bocznym pasku wyświetlają się ciągle blogi zaprzyjażnionych twórczo niespokojnych. Super że są jeszcze piszący blogi! Mnie najpierw "uwiódł " mnie Facebook teraz Instagram może z czasem kolejne SM. Niestała jestem w tych miłościach :) Od prawie 2 lat pracuje jako dekorator tortów na warszawskim Ursynowie w pracowni Agnieszki Majewskiej "MajCake" zgłębiam tajniki i lepię figurki z masy cukrowej. Jestem bardzo szczęśliwa bo praca daje mi ogromną satysfakcję i przyjemnoś, poza oczywistym dochodem :D Lepienie towarzyszyło mi przez cale moje życie, zmieniałam tylko materiał. Nie było lekko, wiadomo każda masa ma swoje zalety i wady a także specyfikę pracy, albo raczej charakter. Musiałam się trochę przestawić co przyniosło mi trochę frustracji ...no i nie obyło się bez łez. Jednak ogarnęłam jakoś i dzisiaj już bez lęku lepię. Zmiany dobrze mi robią i moge tylko powiedzieć że