Witam :)
Przedstawię dziś zrobiony niedawno mały komplecik liść Lorien z filmu Władca Pierścieni. Wprawdzie jest nie całkiem taki jak w filmie, zamawiający zgodził się że listki będą tylko inspirowane liściem Lorien. Praca przysporzyła mi nie lada radości lubię robić coś innego niż zazwyczaj. Pnącze którym oryginalny liść jest owinięty zrobione z fimo wyglądało zbyt "ciężko" użyłam zatem drucika posrebrzanego.
Wywiązałam się z tematu najlepiej jak umiałam, właścicielka podobno była zadowolona ...
A tak z innej beczki ... odwiedził mnie pan listonosz i przyniósł mi niespodziewanych uroczych gości :D
Jak pamiętacie pisałam o warsztatach fimo w Blue city na których to poznałam Beatę Koc http://pracowniabeatykoc.blogspot.com/ Beata na moje warsztaty przyjechała nieprzypadkowo z co bardzo Jej dziękuję. W wyniku naszego spotkania powstała mała wymianka ... wczoraj odwiedził mnie pan listonosz i przyniósł mi niespodziewanych uroczych gości :D Wiedziałam że misiaczek do mnie przyjedzie a tu jeszcze to maleństwo wychyla glówkę z koperty :))Aniołek jest tak pocieszny że będzie moim aniołem dobrego humoru, nie sposób się nie uśmiechnąć jak się na niego patrzy. Prześliczne maleństwa, jestem nimi zupełnie zauroczona. Beato dziękujemy BARDZO!
Przypominam o trwającej na moim blogu zabawie Candy z lampionem do udziału w którym gorąco zapraszam
http://kamino70.blogspot.com/2012/10/a-moze-tak.html
Dziękuję za odwiedzimy i zapraszam ponownie :)
Przedstawię dziś zrobiony niedawno mały komplecik liść Lorien z filmu Władca Pierścieni. Wprawdzie jest nie całkiem taki jak w filmie, zamawiający zgodził się że listki będą tylko inspirowane liściem Lorien. Praca przysporzyła mi nie lada radości lubię robić coś innego niż zazwyczaj. Pnącze którym oryginalny liść jest owinięty zrobione z fimo wyglądało zbyt "ciężko" użyłam zatem drucika posrebrzanego.
Wywiązałam się z tematu najlepiej jak umiałam, właścicielka podobno była zadowolona ...
Jak pamiętacie pisałam o warsztatach fimo w Blue city na których to poznałam Beatę Koc http://pracowniabeatykoc.blogspot.com/ Beata na moje warsztaty przyjechała nieprzypadkowo z co bardzo Jej dziękuję. W wyniku naszego spotkania powstała mała wymianka ... wczoraj odwiedził mnie pan listonosz i przyniósł mi niespodziewanych uroczych gości :D Wiedziałam że misiaczek do mnie przyjedzie a tu jeszcze to maleństwo wychyla glówkę z koperty :))Aniołek jest tak pocieszny że będzie moim aniołem dobrego humoru, nie sposób się nie uśmiechnąć jak się na niego patrzy. Prześliczne maleństwa, jestem nimi zupełnie zauroczona. Beato dziękujemy BARDZO!
http://kamino70.blogspot.com/2012/10/a-moze-tak.html
Dziękuję za odwiedzimy i zapraszam ponownie :)
genialny jest ten wisiorek:D uwielbiam "Władcę pierścieni", więc moja miłość przeszła na ten oto wisiorek:D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)Zarażona gatunkiem fantasy jestem od wieeeelu lat... i także lubię "Władcę pierścieni"
UsuńWisiorek jest uroczy.A prezenty, zwłaszcza aniołek fantastyczny:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Aniołek jest niesamowity.Ma niezwykłą siłę odganiania smutków, długo trzymałam go w ręku i uśmiechałam się z sympatią myśląc o darczyńcy :)
UsuńBardzo się cieszę że liścik dotarł i wszystko się podoba - aniołeczek od Ciebie od dawna zdobi ścianę :)
OdpowiedzUsuńP.S. Liściasty komplecik cudny :)
Jeszcze raz dziękuję. Masz niesamowity talent!
UsuńNie dziwię się że właścicielka jest zadowolona, świetne, niebanalne wykonanie. Do tego te "przetarcia" na nerwach liścia są dla mnie zaskoczeniem że taki efekt można osiągnąć z fimo (chyba że się mylę?). Wyglądają jakby były ceramiczne (mam na myśli glinę).
OdpowiedzUsuń