zajęcia noszą nazwę "Darcie pierza" To nazwa nawiązująca do dawnych spotkań kobiet przy śpiewie i pracy. Przy jednym stole zbierają się czasem i trzy pokolenia żeby wspólnie spędzić czas, nauczyć się czegoś i porozmawiać...
Bardzo cieszyłam się na to spotkanie moje wspaniałe kursantki przywitały mnie już przed budynkiem i One nie mogły się doczekać naszego spotkania:)
Zajęcia jak zwykle przebiegły we wspaniałej atmosferze były wspomnienia z wakacji i relacje fotograficzne. Natomiast praca skupiła się na prostych wzorach w technice pergamono. Czas tak szybko gonił że nim się obejrzałam było po zajęciach, dopiero w drodze powrotnej przypomniałam sobie że nie zrobiłam nawet jednego zdjęcia, szkoda żem gapa :( zdjęciowej relacji nie będzie.
O poprzedniego wpisu upłynęło kilka dni to był kiepski moment na wpis jednak po lawinie serdeczności jaka na mnie od WAS spłynęła czuję że świat jest lepszym miejscem niż mi się w poniedziałek wydawało.
Dziękuję WAM !
A wracając do mojego tworzenia... powstało coś na kształt kolekcji.
nigdy nie mogę się napatrzeć na Twoje wspaniałości :) cudowne :)
OdpowiedzUsuńPtaszek jest cudowny :).
OdpowiedzUsuńŁadnie dobrane kolory. I ptaszyna wygląda cudnie :). Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja:-) A takie spotkania są cudowne, przynajmniej ja za takimi przepadam:-)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi sie ptaszek
OdpowiedzUsuńŚwiat jest zawsze dobrym miejscem - trzeba tylko umieć na niego odpowiednio patrzeć :)
OdpowiedzUsuń