W moim życiu czasem zdarza się ktoś kto wierzy w moje umiejętności malarskie. Co jakiś czas chwytam za pędzel, odkurzam farby i maluję jak umiem najlepiej. Malarz samouk popełnia błędy ...no cóż zobaczę je dopiero za jakiś czas kiedy nauczę się lepiej malować.
Tym razem pomalowałam torbę z filcu i zakupowa torbę z grubej bawełny oraz torbę z lnianej surówki.
Filc pił farbę jak szalony pędzel tonął w miękkiej tkaninie. Bawełna miała zagłębienia i rowki na których zacinał się pędzel, farba rozpływała się bardzo opornie z powodu tekstury tkaniny.
Najlepiej malowało mi się na surówce lnianej niestety tkanina bardzo cieniutka, miała trudne do rozprasowania zagniecenia i nierówną gęstość tkaniny ale malowało się super.
Na każdej z nich są malowane maki każdej wyszły inaczej. Czy dobrze oceńcie sami.
Zdarzyło mi się również pomalować ceramiczne ptaszki, właścicielka figurek chciała zmienić im wygląd. miały mieć intensywne kolory z ludowym akcentem.
Lubię malować :)
Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.
No no Monia, jak na malarza samouka to sprawnie posługujesz się pędzlem!!! Świetnie wyszły wszystkie, tyle w niech ekspresji :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne te maki i nie mogę się zdecydować które bardziej mi się podobają. Chyba te na które akurat patrzę :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są śliczne :).
OdpowiedzUsuńZachwycające torby! :) Ogromnie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTorba filcowa najbardziej mnie przyciąga. Jednak wyraźnie widać, że na ostatnim cieniutkim lnie malowało Ci się najlepiej, wręcz czuć lekkość pędzla i te maki podobają mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńCzy zwróciłaś uwagę jak się wszystkie od siebie różnią. Na filcu są wręcz ciężkie, na bawełnie pootwierały pyszczki, na lnie cieszą się, że je muska wiatr.
Pozdrówki.
Bardzo ładne, na każdym materiale wyglądają oryginalnie:-)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te maki :-) Rzeczywiście na każdej torbie wyszły inaczej i wszystkie mi się podobają :-) A ptaszki super są po prostu :-)
OdpowiedzUsuńi lubisz i fajnie Ci to wychodzi...
OdpowiedzUsuń