Przejdź do głównej zawartości

Pomalowany świat.

W moim życiu czasem zdarza się ktoś kto wierzy w moje umiejętności malarskie. Co jakiś czas chwytam  za pędzel, odkurzam farby  i maluję jak umiem najlepiej. Malarz samouk popełnia błędy ...no cóż zobaczę je dopiero za jakiś czas kiedy nauczę się lepiej malować. 
Tym razem pomalowałam torbę z filcu i zakupowa torbę z grubej bawełny oraz torbę z lnianej surówki.
Filc pił farbę jak szalony pędzel tonął w miękkiej tkaninie. Bawełna miała zagłębienia i rowki na których zacinał się pędzel, farba rozpływała się bardzo opornie z powodu tekstury tkaniny.
Najlepiej malowało mi się na surówce lnianej niestety tkanina bardzo cieniutka, miała trudne do rozprasowania zagniecenia i nierówną gęstość tkaniny ale malowało się super.
Na każdej z nich są malowane maki każdej wyszły inaczej. Czy dobrze oceńcie sami.
Zdarzyło mi się również pomalować ceramiczne ptaszki, właścicielka figurek chciała zmienić im wygląd. miały mieć intensywne kolory z ludowym akcentem.  
Lubię malować :)










Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Komentarze

  1. No no Monia, jak na malarza samouka to sprawnie posługujesz się pędzlem!!! Świetnie wyszły wszystkie, tyle w niech ekspresji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo piękne te maki i nie mogę się zdecydować które bardziej mi się podobają. Chyba te na które akurat patrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachwycające torby! :) Ogromnie mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Torba filcowa najbardziej mnie przyciąga. Jednak wyraźnie widać, że na ostatnim cieniutkim lnie malowało Ci się najlepiej, wręcz czuć lekkość pędzla i te maki podobają mi się najbardziej.
    Czy zwróciłaś uwagę jak się wszystkie od siebie różnią. Na filcu są wręcz ciężkie, na bawełnie pootwierały pyszczki, na lnie cieszą się, że je muska wiatr.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne, na każdym materiale wyglądają oryginalnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie wyglądają te maki :-) Rzeczywiście na każdej torbie wyszły inaczej i wszystkie mi się podobają :-) A ptaszki super są po prostu :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. i lubisz i fajnie Ci to wychodzi...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Rozdawajka

Witam  Dzisiaj wreszcie się wyrobiłam ze światłem do zdjęć i oto obiecana rozdawajka!  Miałam zamiar wyrobić się wcześniej, wówczas data losowania przypadała by na dzień pierwszego wpisu na blogu ...nie zmieściłam się  ale zabawa  i tak nosi nazwę urodzinowej. Mam nadzieję że zawartość rozdawajki będzie się podobała. Niestety zabrakło lampionu ... jestem  niecierpliwa... zbyt szybko '' wyszedł " z pieca i trach... obiecuję że będzie innym  razem. Zasady uczestnictwa chyba wszystkim są znane: wpis pod postem, baner z działającym linkiem u uczestnika zabawy na blogu. Miło mi będzie jeśli dodacie mój blog do obserwowanych :) Dodałam jeszcze inne zdjęcia na których lepiej widać detale.  Naszyjnik na ostatnim zdjęciu w nocnym wydaniu .  Pozdrawiam i zapraszam do zabawy :)      

Porządki .

Mam właśnie urlopik.😀 porządkując profil na instagramie pomyslałam że odwiedzę swojego bloga. W bocznym pasku wyświetlają się ciągle blogi zaprzyjażnionych twórczo niespokojnych. Super że są jeszcze piszący blogi! Mnie najpierw "uwiódł " mnie Facebook teraz Instagram może z czasem kolejne SM. Niestała jestem w tych miłościach :) Od prawie 2 lat pracuje jako dekorator tortów na warszawskim Ursynowie w pracowni Agnieszki Majewskiej "MajCake" zgłębiam tajniki i lepię figurki z masy cukrowej. Jestem bardzo szczęśliwa bo praca daje mi ogromną satysfakcję i przyjemnoś, poza oczywistym dochodem :D Lepienie towarzyszyło mi przez cale moje życie, zmieniałam tylko materiał. Nie było lekko, wiadomo każda masa ma swoje zalety i wady a także specyfikę pracy, albo raczej charakter. Musiałam się trochę przestawić co przyniosło mi trochę frustracji ...no i nie obyło się bez łez. Jednak ogarnęłam jakoś i dzisiaj już bez lęku lepię. Zmiany dobrze mi robią i moge tylko powiedzieć że