Przejdź do głównej zawartości

Szyju, szyju


Temari moja najnowsza fascynacja oraz ukończony po latach leżenia w szufladzie haft krzyżykowy z moją własną kompozycją. Do temari jeszcze wrócę ale na krzyżykowe szaleństwo więcej się nie piszę. Proszę się nie  śmiać z moich poczynań bardzo się starałam ...ale tylko do pewnego momentu:))







Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Komentarze

  1. Bombka wyszła bardzo oryginalna:-) Gratuluję wytrwałości z haftem:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczna bombka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu jesteś człowiekiem renesansu :-) Bardzo ciekawa bombka. A jeśli chodzi o haft to również gratuluję wytrwałości. Dla mnie chyba zbyt żmudne haftowanie jest i na tej technice też postawiłam już krzyżyk (że się tak wyrażę :-) Ponad rok temu zaczęłam haftować matrioszkę haftem płaskim (chyba tak się nazywa, w każdym razie nie krzyżykami), nawet tamborek sobie kupiłam specjalnie - a co - teraz bidula leży już któryś miesiąc z kolei i raczej nie zanosi się żebym ją skończyła. Więc tym bardziej podziwiam za wytrwałość (ale swoje jednak odleżało - może przez kolejne kilka lat i mój haft mocy urzędowej nabierze i go skończę)
    Pozdrawiam serdecznie :-)
    A jak koralikowanie i gazeciane plecionki? Z niecierpliwością czekam na nowości :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) niestety ciągle mam zaległości ... samo życie :)

      Usuń
  4. Uwielbiam temari. Robiłam je tak jak przewiduje stara sztuka japońska na ryżu zawiniętym w bibułkę (przecież to zaczerpnięta z chińskiej tradycji piłka do gry).
    Jak dotąd zrobiłam jedną bombkę i jeden naszyjnik z bombką (na blogu). Nie opierałam się na żadnym wzorze, po prostu sobie haftowałam (krzywo też).
    Wyśledziłam na stronie łódzkiej Ariadny kursik na You Tube. Ciekawa jestem skąd Ty brałaś nauki.
    Nie mogę tylko zrozumieć co Cię tak zraziło do krzyżyków, to taki prosty haft.
    Pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie z tego kursu uczyłam :) A jeśli chodzi o krzyżyki to chwilowo mam przesyt ...

      Usuń
  5. Po prostu kobieta orkiestra ! ;) Czego się nie dotkniesz to wychodzi coś pięknego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam Twoją cierpliwość w==by wyszyć tak misterny owocowy wzór!!!! a Bombka w pięknych kolorkach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne kolor wzory samo cudo brawo na prawde piękne

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Rozdawajka

Witam  Dzisiaj wreszcie się wyrobiłam ze światłem do zdjęć i oto obiecana rozdawajka!  Miałam zamiar wyrobić się wcześniej, wówczas data losowania przypadała by na dzień pierwszego wpisu na blogu ...nie zmieściłam się  ale zabawa  i tak nosi nazwę urodzinowej. Mam nadzieję że zawartość rozdawajki będzie się podobała. Niestety zabrakło lampionu ... jestem  niecierpliwa... zbyt szybko '' wyszedł " z pieca i trach... obiecuję że będzie innym  razem. Zasady uczestnictwa chyba wszystkim są znane: wpis pod postem, baner z działającym linkiem u uczestnika zabawy na blogu. Miło mi będzie jeśli dodacie mój blog do obserwowanych :) Dodałam jeszcze inne zdjęcia na których lepiej widać detale.  Naszyjnik na ostatnim zdjęciu w nocnym wydaniu .  Pozdrawiam i zapraszam do zabawy :)      

Porządki .

Mam właśnie urlopik.😀 porządkując profil na instagramie pomyslałam że odwiedzę swojego bloga. W bocznym pasku wyświetlają się ciągle blogi zaprzyjażnionych twórczo niespokojnych. Super że są jeszcze piszący blogi! Mnie najpierw "uwiódł " mnie Facebook teraz Instagram może z czasem kolejne SM. Niestała jestem w tych miłościach :) Od prawie 2 lat pracuje jako dekorator tortów na warszawskim Ursynowie w pracowni Agnieszki Majewskiej "MajCake" zgłębiam tajniki i lepię figurki z masy cukrowej. Jestem bardzo szczęśliwa bo praca daje mi ogromną satysfakcję i przyjemnoś, poza oczywistym dochodem :D Lepienie towarzyszyło mi przez cale moje życie, zmieniałam tylko materiał. Nie było lekko, wiadomo każda masa ma swoje zalety i wady a także specyfikę pracy, albo raczej charakter. Musiałam się trochę przestawić co przyniosło mi trochę frustracji ...no i nie obyło się bez łez. Jednak ogarnęłam jakoś i dzisiaj już bez lęku lepię. Zmiany dobrze mi robią i moge tylko powiedzieć że