Przejdź do głównej zawartości

o Premo

O masach Premo - moje prywatne doświadczenia

Premo to modelina, czyli plastyczna masa termoutwardzalna,  z której można tworzyć przedmioty artystyczne, biżuterię, figurki itd. jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia :) 



Masa Premo produkowana jest 57 gramowych kostkach w 48 kolorach podstawowych, polowa z nich to masy z jednolitym kolorem druga połowa to masy Premo Akcent zawierające dodatkowe efekty np:  drobinki brokatu, półprzezroczystości, imitacja kamienia oraz moje ulubione imitacje metali szlachetnych i masy perłowej, poniżej wyszczególnię wszystkie dostępne na polskim rynku.

Premo Sculpey
Kolory podstawowe to:  niebieski, hiszpańska oliwka, marynarski niebieski, różowy jasno zielony, owoc granatu, pomarańczowy, czarny, brązowy, beżowy, ecru, zielony, czerwony, purpurowy, surowy brąz, fuksja, turkus, fiolet, cukierkowy róż, słoneczny, szary, ultramaryna, żółty.

Premo Sculpey Accents
Kolory perłowe:   niebieska, różowa, jasnozielona, szmaragdowa.
Kolory imitujące metal: złoto, srebro, miedź, brąz, antyczne złoto, 18-karatowe złoto.
Kolory półprzezroczyste biały, niebieski, żółty, czerwony, zielony.
Kolory migoczące (brokatowe): niebieski, czerwony, biały.
Kolory imitujące granit: biały, szary, niebieski.

Są również masy specjalne Super Sculpey w dużych 454 gramowych opakowaniach, to masa transparentna do tworzenia rzeźb.

Przed przystąpieniem do tworzenia należy potrzebny nam kolor delikatnie odwinąć z folii zabezpieczającej a po oderwaniu potrzebnej nam części masy owinąć pozostałą w kostce masę w folię, dzięki temu zapobiegniemy zbrudzenia. Porcję masy musimy wyrobić energicznie rozwałkowując ją w dłoniach.
Po wyrobieniu materiał ma konsystencję przypominającą plastelinę i z łatwością możemy z niego kształtować przedmioty.

Są różne techniki kształtowania z masy polimerowej, moją ulubioną jest millefiori polega on na umiejętnym owijaniu jednego koloru drugim klikamy samouczek liść
Przedmioty wykonane z modeliny Premo utwardzamy w piekarniku, nie wolno wypalać masy w mikrofalówce !!!
Instrukcja wypiekania znajduje się na każdym opakowaniu, temperatura zalecana przez producenta to  maksymalnie 130 ° C przez 30 min. Ja jednak sugeruję niższą temperaturę ok 110 ° C, jestem zdania, że lepiej upiec dwa razy, bądź krótko dopiec niż wypalić w zbyt wysokiej temperaturze niszcząc żmudnie ulepione dzieło i zniechęcić się do dalszej zabawy. Przedmioty wypiekamy na blaszce przykrytej papierem do pieczenia, Po wypieczeniu przedmioty wykonane z Premo są twarde i wytrzymałe, jednocześnie zachowują elastyczności i sprężystość, dlatego doskonale nadają się do tworzenia biżuterii, przedmiotów dekoracyjnych i użytkowych. Masa po wypieczeniu może byś obrabiana, można ją malować, rzeźbić, szlifować, polerować, wiercić w niej otwory, itd.

Przy pracy mogłam pobawić się dodatkowymi akcesoriami.

Mata w arkuszu, która wykonana jest płótna pokrytego silikonem. Stanowić nie tylko zabezpieczenie miejsca pracy, ale świetne podłoże wielokrotnego użytku do wypiekania w piekarniku.

Noże, a w zasadzie cały ich zestaw, dwa ze zwykłym ostrzem i dwa z fantazyjnym. Każdy nożyk można zaopatrzyć w uchwyt, dzięki czemu jest bezpieczny w użyciu, nożyki są bardzo ostre i giętkie.

Wałeczek akrylowy jest przezroczysty, dzięki czemu możemy stale kontrolować pracę. Narzędzie służy do rozwałkowywania i wygładzania powierzchni. Wałeczek usprawnia tworzenie dużych arkuszy pomaga w tworzeniu gładkiej powierzchni, ułatwia redukowanie bloczków z wzorem jest niezbędny do tworzenia odcisków.

Arkusze z teksturą to jaskrawożółta płytka z silikonu z wytłoczonym wzorem służąca do odciskania wzorów w masie. Wzór na masie odciska się na głębokość kilki milimetrów z tak przygotowanego arkusza możemy za pomocą noża lub metalowej foremki wyciąć dowolną formę. Z arkusza z teksturą skorzystałam przy tworzeniu ramki, ale to tylko jedno z  jego zastosowań. Arkusze mają różne wzory, w moim projekcie wykorzystałam taki z wzorem spiralki.

Narzędzia do formowania 5 w 1 zestaw z wymiennymi końcówkami zawiera trzy metalowe końcówki kulka, szpikulec oraz nożyk i dwie plastikowe. Narzędzie okazało się bardo pomocne przy lepieniu figurki w koniku morskim wszystkie żebrowania kształtowałam końcówką okrągłą. Kiedy palce bywają zbyt duże narzędzie staje się niezastąpione, pozostałe końcówki mogą mieć zastosowanie przy kształtowaniu wymagających precyzji detali.

W akcesoriach umieszczę również płynną masę Premo , czyli translucent liquid Sculpey, którą można stosować zarówno, jako spoiwo do łączenia np. metalu do masy lub jako medium do transferów. W moim przypadku była bardzo pomocna w łączeniu figurki  konika morskiego z podstawą, ale i do wklejania biżuterii w metalowe elementy. Po wypieczeniu stanowi przezroczystą powłokę doskonale nadaje się do wykorzystania przy tworzeniu miniatur, ponieważ można ją barwić oraz jako wszelkiej maści polewy do biżuterii jedzeniowej.

W moje ręce wpadły również malutkie metalowe foremki z różnymi kształtami, które wykorzystałam do wzoru mokume gane różnorodność zastosowań, które podpowiada mi wyobraźnia dla tych maleństw nie zmieściłaby się na jednej stronie

Teraz kilka słów o moich doświadczeniach.

Z  masy Super Sculpey robiłam koniki morskie nie udało mi się podkreślić jej wszystkich walorów w tym transparentności. Potraktowałam ja bardziej jak masę do tworzenia figurek a wszystko, dlatego że moje doświadczenie w tworzeniu takich form nie jest duże i dla pewniejszego efektu zaopatrzyłam rzeźbę wewnętrzny stelaż z drutu i taśmy malarskiej. Po wielokrotnym wypiekaniu, jako dopełnienie mocniej musnęłam akrylami. Przy łączeniu elementów ze sobą w newralgicznych miejscach znakomicie sprawdza się płynna masa, ponieważ dzięki swojej konsystencji wypełnia najmniejsze szczeliny, co okazało się bardzo istotne w przypadku podstawy konika morskiego. Figurka w tak minimalnym stopniu styka się z podłożem, że użycie płynnej masy było koniecznie dla uzyskania stabilnego połączenia.









Do wykonania kompletu biżuterii użyłam masy podstawowej Premo i masy Premo Accents bardzo łatwo formuje się z niej nawet drobne elementy bez problemów łącza się ze sobą nawet najmniejsze drobinki nie wymagają dodatkowego dociskania. W pracy nad biżuterią bardzo  pomocne były narzędzia 5 w 1, jak już wcześniej wspomniałam palce bywają zbyt duże. Biżuteria  powstała na bazie gotowego zestawu ja powklejałam jedynie w  puste okienka wzory mniej lub bardziej złożone.










W projekcie ramka wykorzystałam Premo Accents w kolorze perłowym. To moje ulubione masy Premo :)   Dzięki zastosowaniu  arkusza z teksturą i odpowiedniej  techniki uzyskałam efekt trójwymiarowej powierzchni mieniącej się perłowym blaskiem w przepięknie przenikających się kolorach. Do wykonania detali użyłam narzędzia 5w1.

Projekt dość skomplikowany z racji połączenia drewno + masa plastyczna. Obawiałam się, że zdobiona drewniana ramka zacznie "tańczyć" w pod wpływem ciepła w piekarniku. Użyłam Liqidu, czyli płynnej masy Premo, jako spoiwa, drewno ściśle połączyło się z masą. Dla podkreślenia efektu 3D po wypaleniu pomalowałam ramkę satynowym lakierem do masy




Ostatni projekt to lampion do wykonania , którego użyłam kilku różnych mas Premo
Lampion ozdobiony jest kolorowymi kwiatkami, schemat budowy bloczka z wzorem kwiatka jest identyczny różni się tylko kolorami użytej masy W tym projekcie bardzo istotne jest cieniutkie pokrojenie wykonanych wcześniej bloczków w plasterki. Istotne jest również wykorzystanie, jako dopełnienie wzoru kwiatka tła, które jest wykonane z półprzezroczystej masy Premo Accents w kilku różnych odcieniach. Cieniutkie plasterki masy mogłam uzyskać dzięki użyciu noża z zestawu. W przypadku ozdabiania szklanego lampionu przepuszczającego światło świecy musimy zwrócić szczególną uwagę na  grubość poszczególnych plasterków, ponieważ od tego zależy efekt końcowy. Dociśnięte plasterki masy ściśle przylegają do szkła i do siebie wzajemnie tworzą półprzezroczysty filtr dla delikatnego światełka świeczki.









Kilka pozostałych obserwacji.
Masy Premo mają dużo pigmentów i mogą niekiedy nieznacznie brudzić ręce, zabrudzenia są nietrwałe i usuwamy je wodą z mydłem lub chusteczkami kosmetycznymi.
Masy z brokatem, mimo że dają ciekawy efekt sprawiają kłopot przy krojeniu w plasterki, drobinki brokatu mogą pozostawiać rysy na linii cięcia.
Masy po wypaleniu stają się matowe, używając lakieru możemy uzyskać połysk i głębię koloru.
Niektóre kolory nieznacznie zmieniają odcień. Sądzę, że może to być związane z temperaturą wypału.
Ponieważ masa Premo jest dość "tłustą" masa ( duża ilość plastyfikatora) niekiedy na styku dwóch kolorów  z wzorem zdarzają się przebarwienia.  Można je potraktować, jako dodatkowy efekt halo, celowo bardzo trudno uzyskać taki efekt.... Zaobserwowałam go przy sąsiadujących ze sobą półprzezroczystym niebieskim oraz niebieskim podstawowym oraz czerwonym półprzezroczystym i półprzezroczystym. Jednak dotyczy to tylko bloczków z wzorem, które nie były zużyte bezpośrednio po zrobieniu tylko były przechowywane.  Podejrzewam, że masy transparentne są mniej nasycone pigmentem, przez co zachodzi zjawisko przenikania dla mnie całkowicie nieszkodliwe, ale dość istotne, jeśli robimy bloczki na zapas.




I to chyba wszystko na temat moje doświadczenia w pracy z masa plastyczną Premo. W razie pytań proszę o kontakt na e-mail kamino70@gmail.com
Pozdrowionka :)

Komentarze

  1. To ja mam pytanie czym się różni premo od fimo?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie sprecyzowałam o modelinę mi strikte chodzi? Jest różnica poza ceną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza różnica to kolor, druga producent. Weźmy na przykład kolor biały jeden jest śnieżnobiały a drugi kredowobiały... ja stosuję oba czasem w jednym projekcie są obok siebie. Mam swoje typy tak w jednej jak i w drugiej i jeszcze wielu innych zamierzam spróbować bo ciekawią mnie te niuanse, a swoimi obserwacjami jeśli będą istotne podzielę się z Wami.

      Usuń
    2. Ja mam teraz swoje drugie podejście do modeliny i nie mogę się przełamać... pierwsze było z premo kupiłam zrobiłam kulki, bransoletkę (nawet były na blogu) i ponad kilo modeliny odesłałam Harapati. Teraz kupiłam 3 kolory Fimo... mam plan... ambitny, ale mi nie wychodzi :/ Mam w głowie to co chce zrobić, ale jakoś tak to nie moje...

      Usuń
  3. Bardzo interesujący i cenny dla mnie wykład. Zaskoczona jestem ilością informacji i myślę że jeszcze nie raz poczytam aby zapamiętać i lepiej sobie przyswoić, a pytania najpewniej będę miała gdy wreście zacznę lepić. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dostałam w candy modelinę Premo i jak widzę wykorzystali do swoich tutoriali Twoje prace- obserwuję od jakiegoś czasu i są cudne!. Chciałam zrobić taką właśnie ramkę jak Ty ale ponieważ nie planuję na razie bawienia się tą modeliną dużo więc nie będę zakupywać tego płynnego preparatu żeby przykleić do ramki modelinę bo nie wiem na ile mi się to spodoba. Czym mogę to zastąpić? Jakim klejem tak, żeby można było tą ramkę obkleić włożyć do piekarnika?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :)
      W takim razie gratuluję wygranej. Bardzo mi miło że do mnie zaglądasz i że moje prace Ci się podobają :)
      Jeśli zaś chodzi o pytanie nie musisz koniecznie używać modeliny w płynie.
      Maskę na ramkę możesz wykonać zupełnie osobno i przykleić ją na dowolny klej już po wypaleniu. Dobre efekty uzyskujemy również za pomocą Vikolu lub innego kleju winylowego. Chodzi tylko o związanie dwóch powierzchni ze sobą. Drewniana ramka niekiedy mocno "pracuje" pod wpływem ciepła i może się okazać że rozbiega się na złączach po wypieczeniu zabierając ze sobą nieco materiału ... Wykonując maskę osobno możesz ją umieścić nawet na ramce plastikowej której nie odważyłabym się umieszczać w piekarniku.
      Pozdrawiam i życzę udanego wypieku.

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za odpowiedź. W takim razie mogę działać. Vikol to akurat mam. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. A ja się zastanawiam czy do wykonania lampionu potrzeba jakiegoś specjalnego szkła (w sensie czy to mają być rzeczy żaroodporne lub coś w tym rodzaju)? Ewentualnie może jakoś inaczej się to piecze? Bo mam kilka pomysłów, ale cały czas się obawiam czy mi szkło w piekarniku nie pęknie :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy artykuł :). Trafiłam tu, bo zastanawiam się czy mogę w mojej pierwszej okładce połączyć Fimo Classic (z którym jeszcze nigdy nie pracowałam, zazwyczaj używam Soft) z Premo! Sculpey. Znaczy fizycznie wiem, że mogę, ale duże elementy z nich będą leżały tuz obok siebie i boję się, że będzie widać, ze mocno się różnią. Kamino70, co o tym sądzisz?
    Showmemagic, myślę, że jeśli szkło nie jest bardzo cienkie to nie pęknie. Robiłam taki sam lampion wyklejany plastrami millefiori jak jest w tym poście jako bazy używając słoiczka po creme brulle (oczywiście umytego), wypalałam całość w piekarniku i nic się nie stało :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są dwie szkoły na ten temat ja jestem zdania że masy można łączyć, jednakże jasne kolory umieszczone obok siebie np biały Fimo i biały Premo będą się różnić. Mniejszy kontrast powstaje jeśli chodzi o ciemniejsze kolory. Najlepsze efekty daje zmieszanie mas ale trzeba to zrobić bardzo dokładne. Ważne jest również w jakiej technice masz zamiar wykonać projekt.
      Tekst ten pisałam prawie 2 lata temu i moje zdanie na temat mieszania mas raczej się nie zmieniło. Mieszanie niesie zawsze ryzyko że coś się po drodze zepsuje ale jestem otwarta na takie niespodzianki ale nie każdy chce ponosić takie ryzyko. Prace wypalam w małym piecyku w którym ustawiałam temperaturę metodą prób i błędów. Zawsze pilnuję wypału szczególnie wtedy kiedy działam na cienkich arkuszach masy. Metoda na 110° C sprawdza się jak do tej pory ale bywa że czasem muszę nieco dopalić przedmiot. Dobrze wypalony przedmiot jest elastyczny niedopieczony jest kruchy. Jeśli zaś chodzi o wypiekanie na szkle, robiłam projekt na zwykłych szklaneczkach i wszystko świetnie się udało, trzeba pamiętać że szkło musi nagrzewać się i studzić stopniowo. Nie wolno wkładać szkła do gorącego piecyka ani wyjmować zaraz po upieczeniu. A już na pewno nie wolno studzić szkła wodą nagrzane szkło szybko schłodzone może być bardzo niebezpieczne!!

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. :)
      Nie wiem czy można jakoś nazwać tą technikę, ale to nie millefiori, mika ani malarstwo modelinowe. Po prostu będę lepiła przód pojazdu widziany trochę ze skosu i wypukły. Zamierzam użyć białej i czerwonej Fimo classic, czarnej Fimo professional, granatowej Premo i szary granit Premo accents. Nigdy nie używałam Fimo classic ani professional, więc nie wiem czy nie wygląda źle obok Premo (które w połączeniu z Fimo soft jest ok).
      Z Twojego opisu na dole bloga wynika, że mieszkasz w Warszawie (ja też!), więc pewnie się domyślasz co to za pojazd ;).
      Nie wiem też jak jest z wytrzymałością Premo przy większych elementach.

      Usuń
    3. Proponuję poukładać całość kompozycji na arkuszu masy Fimo, ma niższą temperaturę wypału co da sprężystość. Jedno co mnie niepokoi to biała Fimo jest kapryśna i przysparza kłopotów ...dla bezpieczeństwa dałaby ją na drugi wypał żeby nie zżółkła.
      Jeszcze nie kupowałam Fimo professional i nie mam doświadczeń z nią związanych ale wiem że np Fimo classic jest nico twardsza i trudniej ją wyrobić.
      Premo im grubsza warstwą położona tym wymaga dłuższego palenia dlatego mi. koniki morskie wypalałam wielokrotnie raz ze względu na ich kształt dwa na grubość masy.
      Jeśli możesz pracuj w rękawiczkach unikniesz śladów paluchów i zyskasz bardziej estetyczną powierzchnię choć gust jest pojęciem względnym ;)
      Nie bój się eksperymentować, może nie zawsze wyjdzie jak chciałaś ale zyskasz swobodę działania i własne doświadczenie cenniejsze niż nie jedna dobra rada. Trzymam kciuki :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Z butelek PET cd.

Takietam PET biżutki ... Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie ;)

Plastik 2

Dzisiejszy post będzie tutorialowy ....znowu...:)) Butelki typu PET jakie są każdy widzi, natomiast co można z nich zrobić to już odrębna sprawa.  W ubiegłym roku zrobiłam eksperymentalną biżuterię z plastiku  kamino70.blogspot.com/2011/09/plastik.html byłam wówczas zaskoczona efektem niestety (a może i dobrze) inne sprawy zaprzątnęły moją uwagę nie miałam okazji wrócić do tego tematu. Jednak niedawno przyszedł mi do głowy nowy pomysł i dzisiaj się nim podzielę.  Naszyjnik "Listki" Do wykonania potrzebne będą: arkusz plastiku z butelki, nożyczki, szczypczyki, drut hobbistyczny tutaj 0,6mm, kółeczka 0.8 mm cieniutki łańcuszek oraz narzędzie Dremel VersaTip.    Arkusz bardzo się skręca ale nam potrzebne będą tylko dwa prostokątne kawałki 4/6cm które odcinamy nożyczkami.  Obydwa kawałki plastiku myjemy w ciepłej wodzie z detergentem i wycieramy do sucha papierowym ręcznikiem.  Na kartce papieru rysujemy przybliżony ksz