Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą upcycling

Denim

Znowu sie chwalę :) To już nie pierwszy raz jak robię projekt do Magazynu Beading Polska. Projekt niezwyczajny bo ucyklingowy. Temat lubię i dobrze sie w nim czuję więc tworzę nowe ze starego. Tym razem powstał naszyjnik ze starych dżinsów. Wymyśliłam go już bardzo dawno na zajęciach z dziećmi ale wtedy nie miałam pojęcia że moje pomysły ktoś będzie drukował w gazecie :) Naszyjnik jest mój osobisty. A tak, nie uwierzycie - noszę go ! Rzadko to co robię noszę... to ma chyba związek ze starym przysłowiem o szewcu ;) Naszyjnik ochrzciłam imieniem "Denim" mało to polskie ale bardziej medialne niż "stare portki" :P Nie mogę nic wiecej napisać żeby nie zdradzać szczegółów, zatem zapraszam do sięgnięcia po nowy numer Beading Polska. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie ;)

Różności z zaległości.

Zaniedbany blog błagał o moją uwagę, tak to jest jak sie zaczynam rozdrabniać. Wracam na główny nurt! Moje artystyczne poczynania zeszły na drugi plan a moje miejsce w sieci zarasta pajęczynami. Na pierwszy ogień idą przechwałki :) Ukazał się kolejny numer Magazynu Beading Polska a w nim tutorial recyklingowy mojego autorstwa. Oświadczam też że nie porzuciłam lepienia z masy solnej, zdarza mi sie - okazyjnie. Komunia to świetny pretekst ;) Lepię też z modeliny  W kolejnym wyzwaniu  MMH proponujemy zmierzyć się z tematem "Ładne i praktyczne - wazonik flakonik" . Moja propozycja jest bardzo prosta, szklana buteleczka po sosie znakomicie nadaje się do przeistoczenia w dekoracyjny i nader użytkowy wazonik. 

W marcu jak w garncu

...w moich pracach też jest  taka mieszanina ... Potrzebuję więcej słońca ... Modelinowe szydełka dla mojej Mamy. Moja bransoletka w brązach. Oraz kolejny upcyklingowy projekt dla Magazynu Beading Polska  -"Celebrytka " Zapraszam. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie ;)

Upcycling i szydełko

Puszka po napoju jest znakomitym materiałem kreatywnym, zdarzyło mi się robić z niej lampiony, foremki, emborsing no i ostatnio biżuterię. Dużo łatwiej pracuje mi się z materiałem z odzysku niż z kupnym. Oczywiście tworzenie nowego z niczego to nie za każdym razem proces łatwy i przyjemny, jednak satysfakcja jest większa im trudniejszy proces powstawania. Puszkowe naszyjniki powstały dwa czerwony i pomarańczowy ale tylko jeden z nic można znaleźć w najnowszym numerze  " Beading Polska" Nie umiem wypuścić szydełka z rąk i dziubię prawie nieustannie. Komin z włóczki Alize miał być chustą jednak koncepcja padła zaraz na wstępie bo myślenie o wzorze i przestrzeganie ilości słupków w takim odmóżdżającym upale to ponad moje możliwości. Jest komin i jestem z niego dumna :) No i na końcu przedstawiam ponczo które dziubałam już w czerwcu o tu Niezbyt jestem z niego zadowolona bo wygląda jak obrus, mam wrażenie że jedyny sposób na uratowanie poncza

Drzewko.

Nie mam ręki do roślin,  ktoś mi bliski zwykł mawiać że umiem zamordować nawet niewymagającego kaktusa. Nie wiem co się stało, ale nagle zły los moich podopiecznych się odwrócił.  Na moim oknie już drugi sezon kwitną fioletowe fiołki, mało tego przezimowały na moim oknie i żyją. Od dnia matki fiołek stoi w towarzystwie bordowego storczyka który jak do tej pory ma się dobrze. Może to krótkotrwałe zjawisko z tymi roślinkami,ale bardzo mnie cieszy. Zanim jednak ta zmiana nastąpiła postanowiłam zrobić sobie drzewko które wytrzyma ze mną :) W pierwotnym zamiarze miało być drzewko herbacianych róż z masy porcelanowej... jest coś zupełnie innego. To drzewko jest zrobione ze starych dżinsowych spodni i rękawa od sweterka i puszki po karmie mojego piesia. Mam nadzieję że moje zielone roślinki przeżyją a drzewko ozdobi inne miejsce. Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.