Wykorzystałam dwa rodzaje bloczków z wzorem millefiori "bycze oko" oraz "kwiatek" mimo że mało przypomina kwiatek kiedyś nim był :D Milfiorki przedzieliłam warkoczem z metalicznej modeliny w technice mica shift ( kocham bez pamięci tą technikę )
Po wypaleniu szlifowane sześcioma różnymi gradientami papieru ściernego, a na koniec polerowane do połysku co by modelina, modeliny nie przypominała mimo że nią jest.
Wykrojniki w tym pięknym kształcie przywiozła mi koleżanka modelinowa Agata.
Dzięki kochana !! Prawda że mam super foremki ?! :)
Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.
Łał świetne są! Nie wiedziałabym, że to modelina, czyli zabiegi spełniły swoją rolę :).
OdpowiedzUsuńSą po prostu przepiękne i ten połysk!
OdpowiedzUsuńsą rewelacyjne
OdpowiedzUsuńPiękne. Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńDoskonale umiesz zestawić kolory i wzory. Pozornie każde z innej bajki a razem tworzą piękną całość. Ja zawsze miałam z tym problemy, Ty ich nie masz i bardzo dobrze ! Uwielbiam Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie! Zestawienie wzorów i kolorów mistrzowskie. Tylko podziwiać :)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńostatnio byłam właśnie na warsztatach modelinowych, ta technika chyba nie ma ograniczeń :) Kolczyki wyglądają jakby były ze szkła lub szlachetnych kamieni L(
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) to prawda co napisałaś modelina jest niesamowita a im dłużej z nią pracuję tym bardziej mnie zadziwia. Przy okazji zapraszam na modelina moje hobby niedawno opisywałyśmy tą właśnie technikę wykańczania prac :)
Usuńja jestem nudniejsza - lubię kolczyki nosić od 3 dekad
OdpowiedzUsuńa Twoje kolczyki lubię, odkąd je ujrzałam - pozdrawiam!