To historia jednego nieudanego projektu.
Opowiada o tym że w pracy z modeliną nic się nie marnuje.
Mixmedia, modelina i farby akrylowe oraz ostry nóż i "donut" co miał kuku ( przysmażył się nadto) Nie bał się iść pod nóż ...ciach ciach ...chlap chlap...i jest kamień co to kamieniem nie jest.
Mnie się podoba a Wam?
Dziękuję za odwiedzimy i każde Słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cie ponownie.
O rany, ale ciekawy i świetny efekt! Pierwszy raz widzę coś takiego :0.
OdpowiedzUsuńPiękny! Moniko fantastyczna imitacja :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, podoba mi się taka minimalistyczna forma, wyszło naprawdę świetnie:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny nie- kamień.
OdpowiedzUsuńA mnie od razu się z skojarzył z morzem albo oceanem w jakimś ciepłym, egzotycznym miejscu:-)
OdpowiedzUsuńTaka kusząca morska toń, do której od razu ma się ochotę wskoczyć :-)
eeech rozmarzyłam się....
no lepiej to by ludzie pierwotni nie ociosali kamyka :-) super że czasem można tak niewiele aby z modeliny wyciągnąć duszę :-P
OdpowiedzUsuńkocham kamienie - taki wisior bym nosiła1
OdpowiedzUsuń