Przejdź do głównej zawartości

Maluszki na uszko.

Modelinowe miniaturki do ucha : stara maszyna Singera, aparat fotograficzny "lustrzanka", paleta z pędzlami oraz cztery tomy "Pana Tadeusza", oto plon moich poczynań  :)
To było ciekawe doświadczenie, miałam sporo frajdy w tym dziubaniu maluszków. Nie wszystkie wyszły tak jak chciałam no cóż .... jednak to był niezły trening cierpliwości i jestem bardzo zadowolona że powstały.
 A Wam która miniaturka podoba się najbardziej?
















I pudełeczka w których zamieszkały


Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie ;) Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Komentarze

  1. Jestem w szoku!! A tam w szoku w zachwycie absolutnym. Piękne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaa jakie cuda ;)
    nie umiem powiedzieć, które podobają mi się najbardziej bo wszystkie są fantastyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki i maszyny do szycia wygrywają :) Ale wszystkie są fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maszyny do szycia są absolutnie fantastyczne :). I "Pan Tadeusz" w odsłonie numer jeden też mi wpadł w oko:).

    OdpowiedzUsuń
  5. maszyny odlotowe - oj, lalinki moje zaraz by coś na nich poszyły :)
    książkami się zachwycam, bo książki kocham i już!
    ale to zestawy dla Artysty zawojowały me serce...

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo jakie urokliwe te Singerki :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wszędzie zmiany...

...i przemiany... Mój ogródek twórczości zaniedbany do granic wytrzymałości. Nie wychodzi mi najlepiej planowanie i organizacja, dlatego rzadko tu jestem. Poświęcam sporo mojej pracy która jest dla mnie tą wymarzoną. Podejmuję nowe wyzwania i niestety z trudem  znajduję czas na tworzenie. No a dalej to już wiadomo, nie zrobię to nie mam co pokazać... Zastanawiała się czy nie porzucić blogowania na rzecz facebooka lub instagrama, jednak ta sama zasada obowiązuje i tu i tu. Nie robisz - nie masz co pokazać. Zatem pozostaje mi jednak blogowanie ... Ostatnio haftowałam i dalej igłą działam, tylko cieńszą.             Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie ;)

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Ekspresowe candy :)

Mam dla Was długie obrazkowe kolczyki 8cm z wypukłym wzorem w odcieniach fioletu z domieszką brązu, bieli i różu. Ozdobione kilkumilimetrowymi fioletowymi cyrkoniami Baza wykonana z modeliny Fimo w której zatopione są drobiny jedwabiu ... takich kłaczków zazwyczaj unika sie w pracy a tutaj są dodane specjalnie, mam ja ze stary zapasów ... podobno już takiej nie robią. Te kolczyki są zrobione na specjalną okazję  czyli  candy  :) A teraz zasady: * jeśli chcesz wziąć udział w zabawie zostaw komentarz pod postem *  na Twoim blogu w widocznym miejscu umieść podlinkowany baner * dla nieblogujących a chcących dołączyć do zabawy prośba o baner z linkiem do candy na FB lub innym portalu społecznościowym oraz adres e-mail w komentarzu * dla osób które nie noszą kolczyków a chciałyby wziąć udział w zabawie, mogę wykonać broszkę z tym wzorem lub zawieszkę/ medalion ale proszę o tym napisać w komentarzu. Milo mi będzie jeśli dołączysz do obserwatorów mojego bloga =...