Zrobiłam sobie poważną krzywdę w trakcie pracy nad szydałkami.
Okazuje sie że szydełka są potencjalnie niebezpieczne...
No co tu dużo mówić - mam "talent " do uszkania sobie tego i owego...
Niewesoło było ale oszczędzę co wrażliwszym szczegółów zajścia, sama też wolę nie wracać pamięcią do tego mało przyjemnego zdarzenia.
Jestem, żyję, mam się dobrze, tworzę kolejne szydełka :)
Tym razem zrobiłam bloczek z kociuchami i o z odciskami łapek. Wyszły wprawdzie nieco kanciaste ale widać że to koty ;)
Na dzisiaj tyle....
Ściskam Was !
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie ;)
łał, jesteś niesamowita
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
O mamo... przepiękne szydełka, takie oryginalne:)
OdpowiedzUsuńJeśli mogę wiedzieć, to z czego Pani wykonuje te rączki?
OdpowiedzUsuńSzydełka są wykonane z modeliny z tym że jest to modelina wysokiej
OdpowiedzUsuńklasy. Pozdrawiam :)