Przejdź do głównej zawartości

Len czy konopie

 Kolejny letni "rękoczyn", kwiecisty naszyjnik w jasnych kolorach.  Ponownie użyłam marmurkowej modeliny z drobinkami bloczki millefiori też oklepane ... a swoją droga muszę przysiąść i zrobić jakieś nowe  ... czekam na propozycje... proszę zainspirujcie mnie. Naszyjnik zamotałam w sznurek ale on ma takie farfocle nie wiem czy on lniany czy konopny, ładnie kolorem i fakturą pasował do zawieszki...  i waham się, zmienić czy zostawić ?




Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Komentarze

  1. Po co chcesz zmieniać jak to ideał :)
    Zmieniłabym sznurek tylko gdyby "gryzł"
    Super naszyjnik

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnyyy !!! Ja bym zostawiła, bo sznurek pasuje idealnie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym zostawiła ten sznurek. Taka mała natura powstała. Piękny wisior:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cuny naszyjnik, kolory pełnia lata, sznurek pasuje. Jestem zauroczona Twoimi pracami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Naszyjnik piękny a sznureczek zostawić taki jaki jest bo pasuje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie to po prostu kwintesencja lata:-) Piękny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały naszyjnik. Nic nie zmieniać, proszę ;-)
    Pozdrawiam. Lafemka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny naszyjnik :).

    Jak dla mnie ze sznurkiem wygląda super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo wszystkim dziękuję za tak ciepłe przyjęcie mojego naszyjnika na lnianokonopnym sznurku :) przepraszam że tak hurtowo odpowiadam ale mam coś mało czasu na wszystko ostatnio... ciekawe dlaczego ;) Buziole :)

      Usuń
  9. Śliczne, letnie i orzeźwiające. Cały czas nie mogę się nadziwić jak wychodzą Ci takie cudeńka. Niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pasuje.
    A co do inspiracji - moje dziecko popatrzyło i rzekło "a jak by tam rybki pływały ? " - no ale on taki akwariowy...

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo dziękuję za radę i odwiedziny :). Tworzy Pani piękne rzeczy w technice ktora mimo tego iż materiałowo bliska to jednak tak mi daleka- bardzo się cieszę, że trafiłam na Pani blog - jak widać modelina nie jedno ma imię :).

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne prace, zupełnie nietuzinkowe! Cieszę się, że tu trafiłam oczywiście będę tu teraz częściej zaglądać! ^^

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Z butelek PET cd.

Takietam PET biżutki ... Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie ;)

Plastik 2

Dzisiejszy post będzie tutorialowy ....znowu...:)) Butelki typu PET jakie są każdy widzi, natomiast co można z nich zrobić to już odrębna sprawa.  W ubiegłym roku zrobiłam eksperymentalną biżuterię z plastiku  kamino70.blogspot.com/2011/09/plastik.html byłam wówczas zaskoczona efektem niestety (a może i dobrze) inne sprawy zaprzątnęły moją uwagę nie miałam okazji wrócić do tego tematu. Jednak niedawno przyszedł mi do głowy nowy pomysł i dzisiaj się nim podzielę.  Naszyjnik "Listki" Do wykonania potrzebne będą: arkusz plastiku z butelki, nożyczki, szczypczyki, drut hobbistyczny tutaj 0,6mm, kółeczka 0.8 mm cieniutki łańcuszek oraz narzędzie Dremel VersaTip.    Arkusz bardzo się skręca ale nam potrzebne będą tylko dwa prostokątne kawałki 4/6cm które odcinamy nożyczkami.  Obydwa kawałki plastiku myjemy w ciepłej wodzie z detergentem i wycieramy do sucha papierowym ręcznikiem.  Na kartce papieru rysujemy przybliżony ksz