Witam.
Podziwiam twórców miniaturowego jedzonka. Odwiedzam babeczki co to tworzą babeczki, lodziki, ciasteczka, torciki i inne. Niezmiennie zachwycam się precyzyjnym odwzorowaniem takich miniatur. Już raz próbowałam swoich sił o tutaj, wtedy "upiekłam" torcik.
Lodziki z dzisiejszego posta powstały na zamówienie mojej Córci. Pierwsze próby z fimo liquid .... sporo niedoróbek...
No niestety ...wszystko jest trudne nim stanie się proste...będę próbować aż się uda.
Najbardziej zadowolona jestem z truskawkowego bloczka .
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie
Pozdrawiam :)
Te maluchy były ze mną na otwartych warsztatach w empiku na ul.Marszałkowskiej w Warszawie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich uczestników, mam nadzieję że spotkamy się ponownie.
Gorąco zapraszam.
Osładzasz życie.........:)
OdpowiedzUsuńLoooody !!!!i w dodatku truskawkowe!!!!
OdpowiedzUsuńMniam..mniam :P
I tak są smakowite
OdpowiedzUsuńJak "żywe";-))
OdpowiedzUsuńGdyby nie te bigle można by pomyśleć, ze są prawdziwe. Truskawka rzeczywiście mistrzostwo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne prace na tym blogu;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dodaję do obserwowanych kateandhandmade.blogspot.com