Nie chwaliłam się jeszcze ale zostałam przyjęta do galerii "Las Rąk " :) mam wyczyszczony do cna kuferek ze skarbami bo wszystko co buło godne uwagi trafiło do galerii....
Gdyby ktoś był zainteresowany to zapraszam do Warszawy na Plac Konstytucji pod nr 2 tam można kupić wyjątkowe przedmioty w tym również moje prace tak z modeliny jak i z PET.
"Las Rąk " to miejsce bardzo klimatyczne! Zapraszam nie tylko we własnym imieniu :)
Pudełeczko popełniłam przy niedzieli ...dla siebie.... bowiem wkręty nie mają się gdzie podziać i trzeba im było mieszkanko zrobić z pudełeczka po czekoladkach.
Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.
Pudełeczko jest nadzwyczajne. "...przy niedzieli"? Mi zajęłoby dużo, dużo więcej czasu, jest tak bardzo ozdobne.
OdpowiedzUsuńgratuluję i wcale się nie dziwię, że Cie przyjęli, cudna szkatyłka
OdpowiedzUsuńsliczne
OdpowiedzUsuńŚwietnie popełniłaś. Co prawda zagospodarowane tej samej firmy pudełeczka, jednak czas było by pomyśleć o innej oprawie.
OdpowiedzUsuńPozdrówki i gratulacje.
niesamowite, trochę w tym orientu, trochę szalonej cybernetyki - taka czekoladowa fantasmagoria! brawo!
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne! Super wygląda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo powiem ci, że ciekawa frakturka... Ja też lubię wymyślać takie kombinacje z frakturami, tyle inspiracji dookoła... A ludzie lubią się otaczać pięknymi rzeczami... :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNiezwykle oryginalne!!!
OdpowiedzUsuń