Przejdź do głównej zawartości

Ślimaczkowo.


Witam jak w każdy poniedziałek :)
Jakoś tak wolę ostatnio bardziej przestrzenne formy ... robią lepsze wrażenie na odbiorcach mimo że są mniej wymagające... Moje tradycyjne prace z  wielowarstwowym nakładaniem motywów wielokrotnie wygładzane, szlifowanie, polerowanie i lakierowanie mimo że bardzo pracochłonne zazwyczaj  nie robią specjalnego wrażenia.... ale wrócę jeszcze do takich tradycyjnych łączek.

Naszyjnik recyklingowy z modelinową wstawką w kolorze czekoladowym oraz kolczyki ślimaczki z resztek. 



 Wisior wykonałam wg TEGO tutoriala, zapraszam do zapoznania z nim, nie jest specjalnie trudny ale ciekawie wygląda i jest w stylu Eko :)


Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Komentarze

  1. Ślimaki cudowne , pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny blog i wspaniałe prace, dlatego serdecznie cię zapraszam na nowo powstałą grupę:

    https://www.facebook.com/groups/260549510787216/

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe zawijasy, z czego Ty zrobiłaś ten wisior?

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne ślimakowe kolczyki :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza sztuka zachwyca! Wyglądają jak prawdziwe ślimaczki, z miniaturki myślałam, że to jakieś śmieszniutkie amoniciki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe ozdoby! Wisior mnie zachwycił!

    OdpowiedzUsuń
  7. Puszkowe wisiory są świetne! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne prace :) Mi z resztek nigdy nie wyszło nic ciekawego ale Tobie się to udaje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na ikonie myślałam że prezentujesz wisior na pudełku pudru. Na zbliżeniu widzę że to wisior właśnie świetny

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo piękny odcień czekolady na wisiorze:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak ja lubię kolory, bardzo fajny ten nowy model wisiora :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne:) Zwłaszcza wisior:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolorowe ślimaczki wyglądają jak lizaki.Ładnie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Rozdawajka

Witam  Dzisiaj wreszcie się wyrobiłam ze światłem do zdjęć i oto obiecana rozdawajka!  Miałam zamiar wyrobić się wcześniej, wówczas data losowania przypadała by na dzień pierwszego wpisu na blogu ...nie zmieściłam się  ale zabawa  i tak nosi nazwę urodzinowej. Mam nadzieję że zawartość rozdawajki będzie się podobała. Niestety zabrakło lampionu ... jestem  niecierpliwa... zbyt szybko '' wyszedł " z pieca i trach... obiecuję że będzie innym  razem. Zasady uczestnictwa chyba wszystkim są znane: wpis pod postem, baner z działającym linkiem u uczestnika zabawy na blogu. Miło mi będzie jeśli dodacie mój blog do obserwowanych :) Dodałam jeszcze inne zdjęcia na których lepiej widać detale.  Naszyjnik na ostatnim zdjęciu w nocnym wydaniu .  Pozdrawiam i zapraszam do zabawy :)      

Porządki .

Mam właśnie urlopik.😀 porządkując profil na instagramie pomyslałam że odwiedzę swojego bloga. W bocznym pasku wyświetlają się ciągle blogi zaprzyjażnionych twórczo niespokojnych. Super że są jeszcze piszący blogi! Mnie najpierw "uwiódł " mnie Facebook teraz Instagram może z czasem kolejne SM. Niestała jestem w tych miłościach :) Od prawie 2 lat pracuje jako dekorator tortów na warszawskim Ursynowie w pracowni Agnieszki Majewskiej "MajCake" zgłębiam tajniki i lepię figurki z masy cukrowej. Jestem bardzo szczęśliwa bo praca daje mi ogromną satysfakcję i przyjemnoś, poza oczywistym dochodem :D Lepienie towarzyszyło mi przez cale moje życie, zmieniałam tylko materiał. Nie było lekko, wiadomo każda masa ma swoje zalety i wady a także specyfikę pracy, albo raczej charakter. Musiałam się trochę przestawić co przyniosło mi trochę frustracji ...no i nie obyło się bez łez. Jednak ogarnęłam jakoś i dzisiaj już bez lęku lepię. Zmiany dobrze mi robią i moge tylko powiedzieć że