Przejdź do głównej zawartości

Kolczyki z pawiem.

Już pewnie znudziłam Was pisaniem o moim postanowieniu noworocznym, niestety to dopiero połowa i jeszcze kilka prac popełnię w temacie konkursów.

Urok secesji to kolejny z tematów z którym się zmierzyłam.
Mucha ,Klimt, Gaudi to Mistrzowie tego okresu.
Do odzwierciedlenia klimatu tej wspaniałej epoki tak różnorodnej na terenie Europy i świata i bogatej w ornamentykę roślinno zwierzęcą wybrałam  motyw pawia.
Moje pawie są w kolorze złota lekko opruszone złocisto-szafirowym pyłem dla bardziej indywidualnej interpretacji tematu.
 Pawie ulepiłam ręcznie z metalicznej złotej Premo.
Zapraszam :)











Na dzisiaj tyle.... Ściskam Was! Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie ;)

Komentarze

  1. Bardzo ładne oddałaś ich piękno, choć chyba kolorystycznie wolę je w klasycznych barwach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) naturalne pawie są zdecydowanie ładniejsze chociaż jest jeden wyjątek - albinosy są zjawiskowe...

      Usuń
  2. Przepiękne i przynajmniej według mnie, świetnie pasujące do tematu. Zachwycające detale a złoty kolor świetnie się tu sprawdza. Praca zalajkowana bo jest to jedna z lepszych jakie tam widzę. Powodzenia w konkursie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie dziękuję za tak ciepłe słowa! W tym roku postanowiłam się zmierzyć z tematami w RS. Konkurencja uczy pokory, przy okazji konkursu powstają prace które nie miałyby szansy zrodzić się samodzielnie... Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. piekne kolczyki , chylę czoła dla twojego Lakier Bona Resident Pluspienia" o ile mogę btak brzydko powiedzieć, kolczyki są wpsaniałe, widać rękę mistrza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edyto rozpieszczasz mnie dobrym słowem :) Bardzo dziękuję!!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co można zrobić z butelki plastikowej?

 .....Ano można zrobić dużo fajnych rzeczy w tym na przykład biżuterię. Tym razem "zamordowałam" dwie niebieskie butelki w ślicznym kolorze letniego nieba. Chociaż nie wiem czy to na pewno kolor letniego nieba...a może mi się tylko wydaje że to letnie niebo...a może u mnie niebo jest specyficzne....chyba raczej tak.... zatem sprecyzuję....letnie niebo nad Ursusem ;) Butelka po wodzie na literkę "Ż" gazowanej 1,5 litra (lubię bąbelki)  Mam jeszcze do pokazania zaległą kolekcję  z butelki po wodzie niegazowanej na literkę "C" clasic w rozmiarze 0,7 bardzo gruby plastik ma i wyjątkowy zielony kolor... Oraz pojedyncze eksperymentalne z butelki po napoju energetycznym. Zapraszam Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.

Rozdawajka

Witam  Dzisiaj wreszcie się wyrobiłam ze światłem do zdjęć i oto obiecana rozdawajka!  Miałam zamiar wyrobić się wcześniej, wówczas data losowania przypadała by na dzień pierwszego wpisu na blogu ...nie zmieściłam się  ale zabawa  i tak nosi nazwę urodzinowej. Mam nadzieję że zawartość rozdawajki będzie się podobała. Niestety zabrakło lampionu ... jestem  niecierpliwa... zbyt szybko '' wyszedł " z pieca i trach... obiecuję że będzie innym  razem. Zasady uczestnictwa chyba wszystkim są znane: wpis pod postem, baner z działającym linkiem u uczestnika zabawy na blogu. Miło mi będzie jeśli dodacie mój blog do obserwowanych :) Dodałam jeszcze inne zdjęcia na których lepiej widać detale.  Naszyjnik na ostatnim zdjęciu w nocnym wydaniu .  Pozdrawiam i zapraszam do zabawy :)      

Porządki .

Mam właśnie urlopik.😀 porządkując profil na instagramie pomyslałam że odwiedzę swojego bloga. W bocznym pasku wyświetlają się ciągle blogi zaprzyjażnionych twórczo niespokojnych. Super że są jeszcze piszący blogi! Mnie najpierw "uwiódł " mnie Facebook teraz Instagram może z czasem kolejne SM. Niestała jestem w tych miłościach :) Od prawie 2 lat pracuje jako dekorator tortów na warszawskim Ursynowie w pracowni Agnieszki Majewskiej "MajCake" zgłębiam tajniki i lepię figurki z masy cukrowej. Jestem bardzo szczęśliwa bo praca daje mi ogromną satysfakcję i przyjemnoś, poza oczywistym dochodem :D Lepienie towarzyszyło mi przez cale moje życie, zmieniałam tylko materiał. Nie było lekko, wiadomo każda masa ma swoje zalety i wady a także specyfikę pracy, albo raczej charakter. Musiałam się trochę przestawić co przyniosło mi trochę frustracji ...no i nie obyło się bez łez. Jednak ogarnęłam jakoś i dzisiaj już bez lęku lepię. Zmiany dobrze mi robią i moge tylko powiedzieć że...